"Bieszczady do góry umarłych, tutaj zło jest zakorzenione, odwieczne, nigdy nie zostało wykarczowane ani wypalone."
W okolicach Cisnej zaginął 10-letni chłopiec Kubuś. Nadkomisarz Andrzej Bondar ma za zadanie rozwiązać zagadkę. Do kręgu podejrzanych trafiają ukraińscy przedsiębiorcy, którzy prawdopodobnie mają szemrane kontakty z mafią.
Czasu coraz mniej, a porywacze wciąż nie dają o sobie zapomnieć....
Przyznam szczerze, że czytanie tej książki strasznie mnie męczyło. Sama zagadka dotycząca UPA jak i jej rozwiązanie jest interesująca. Niestety obecność zbyt długich i nic nieznaczących opisów przyrody, sprawiło, że akcja strasznie długo się rozwijała, a momentami stała w miejscu. Czytałam i nie wiedziałam o co chodzi. Czułam się, jakbym miała styczność z "Nad Niemnem" 😂. Wystarczy ograniczyć te obszerne opisy na rzecz rozwinięcia akcji a będzie idealnie!
Autor za bardzo skupił się na przeżyciach wewnętrznych nadkomisarza, nie przepadam za takim zabiegiem, ale dzięki temu mogliśmy bardziej poznać tę postać.
"Góry umarłych" owiane są mrocznym klimatem z zaskakującym finałem. Czy podejmiesz to ryzyko i udasz się na górską wędrówkę?
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Akurat.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2017-11-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
comique
Marsylia, czasy współczesne. W mieście dochodzi do serii brutalnych zabójstw: wiele osób ginie spalone żywcem. Wybuchają gwałtowne zamieszki, podsycane...
Na kilka dni przed obchodami Nocy Świętojańskiej, w Borach Tucholskich dochodzi do serii tajemniczych wydarzeń. Porwana zostaje dziewczyna wracająca z...