"To nie był dom, który znałem jako dziecko, gdzie szepty brzmiały tajemniczo i łagodnie. Jego fundamenty przesycała choroba, zaraza, a jej czarne żyły wiodły w górę wzgórza do bramy i kłębiły się pod nią niczym korzenie przeklętego drzewa."
Nie znam się na gotyckich klimatach, ale "Hacjenda" ma w sobie coś mrocznego. Jeśli ten mrok, zjawy, zjawiska nadprzyrodzone można zaliczyć do powieści gotyckiej, to faktycznie taka ona jest. Jest to też powieść, która mówi o stracie, wygnaniu i powrotach, szukaniu schronienia i poprawienia swojej sytuacji życiowej, zakazanej miłości i strachu.
Historię "Hacjendy" poznaje się dzięki narracji pierwszoosobowej z perspektywy dwóch głównych bohaterów - Beatriz i Andrésa. Dwie osoby z różnych kast społecznych, szukających swojego miejsca na ziemi, których drogi ścinają się tu - w San Isidro. Jest się świadkiem rodzącej się więzi między bohaterami w otoczeniu "nawiedzonego" domu.
Przeciągi, zmiany temperatury, otwieranie i zamykanie drzwi, chichot, nawoływania , duchy, skrzypienie domu towarzyszą w codzienności bohaterów, ale tylko za dnia. W nocy jest jeszcze mroczniej, niepokojąco, a sen bez zapalonych świec i palenia kopalu nie jest możliwy. Lecz i wtedy trzeba mieć się na baczności.
Akcja osadzona jest w Meksyku, zaraz po wojnie o niepodległość. Autorka przedstawia okres pełen niepewności, braku pieniędzy, ale również mówi o rasizmie i kolonializmie.
Jednak najistotniejszą poruszoną kwestią jest władza. Władza tych, którzy wygrali wojnę, ochronili swój majątek bądź zaczęli się wzbogacać dzięki sytuacji politycznej. Władza nad człowiekiem dotycząca służby, czy po prostu zastraszania. Władza uczuć nad bohaterami, którzy muszą bić się z myślami, emocjami i pragnieniami kalkulując, na ile mogą sobie pozwolić być szczęśliwymi. Kalkulując, ile wyrządzą zła, a ile dobra.
Nie spodziewałam się, że "Hacjenda" tak mnie pochłonie. Wprowadzi do starego domu, który nadal tętni życiem przeszłości, gdzie demony czekają na swoje ofiary. Jest niepokojąco, mrocznie i mimo niespiesznej akcji wyczuwa się ciągłe napięcie. Dla mnie była to ciekawa, przyjemna przygoda i jeśli lubicie taki klimat, to jak najbardziej zachęcam sięgnąć po ten tytuł.
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Hacienda
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Bogaty zbiór obrazków (aż 64 strony!) do kolorowania i łamigłówek to dobry sposób na spędzenie długich zimowych wieczorów oraz dobry pomysł na...
o Czy Alghero to mała Barcelona? o Gdzie odbywa się Święto Miodu? o Czym i czego symbolem są traccas? o Gdzie Lucyfer rzucił Diabelskie Siodło...