Przeznaczenie dopada nas w najmniej spodziewanym momencie, dlatego żyj tak, aby karma była odpowiedzią tylko na to, co dobre.
Gaja jest dziennikarką i chce napisać artykuł o pracy w korporacji. W tym celu dołącza do zespołu firmy Dreams Company, którą jak się okazuje rządzą układy, awanse zależą od romansów z szefostwem, a wszelkiego rodzaju nadużycia są na porządku dziennym. Osobą, która ma nawiązać bliższą relację z Gają, i przekonać ją, że firma to kraina mlekiem i miodem płynąca, jest Ryan. Od pierwszego spotkania między nimi „iskrzy” a z dnia na dzień relacja nabiera tempa i ogromnych rumieńców. Wkrótce bez opamiętania dają się pochłonąć intensywnemu romansowi, który negatywnie odbija się na ich współmałżonkach i dzieciach. Jakie będą tego konsekwencje? Czy któreś z nich w odpowiednim momencie zdoła się opamiętać?
Gabrysia Gargaś to autorka, która nie boi się wyzwań i w swoich pozycjach porusza najróżniejsze tematy. Jej książki o miłości są przepełnione pięknymi refleksjami, nad którymi chętnie się zatrzymujemy. A jak było z „Karmą”? Przyznam szczerze, że książka mnie nie zachwyciła. Sam wstęp zniechęcił i nie mogłam się wkręcić. Dopiero od rozpoczęcia właściwej fabuły dałam się porwać.
Tym razem otrzymaliśmy wiele ciekawostek związanych z pracą w korporacji, z nawiązywanymi w jej ramach romansami i ogólną wrogością ludzi do siebie. Każdy na każdego miał jakiegoś haka i bez żadnych skrupułów skorzystałby z niego, gdyby tylko uznał, że zaszła taka potrzeba.
Oczywiście, jak to zwykle u Gabrysi, nie zabrakło momentów do refleksji. Nie potrafiłam polubić głównej bohaterki, ale nie przeszkadzało mi to we współczuciu jej. Nie zawsze w życiu wszystko układa nam się tak, jak tego byśmy chcieli. Często powiew świeżości, poczucie nowości i chwila zapomnienia prowadzą do poważnych konsekwencji, z których wychodzić można latami.
Jeśli chodzi o samo zakończenie, to kompletnie do mnie nie przemówiło. Osobiście okroiłabym książkę do samej historii Dreams Company, bez zbędnych wstępów i zakończeń. Wtedy byłaby to naprawdę ciekawa pozycja, z której każdy może wyciągnąć coś dla siebie. Oczywiście w tym wypadku również można to uczynić, ale jakoś trudno mi było zaangażować się od samego początku, a końcówka w moim odczuciu już była zupełnie niepotrzebna.
Niemniej książkę czytało się dobrze i szybko, dlatego polecam samemu wyrobić sobie zdanie na jej temat.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-02-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Kubera
Współczesność miesza się z przeszłością. Zdrada z rozpaczą. Niewinność z pożądaniem. A w tle widmo wojny. Zakazana, wojenna miłość, która...
,,Są takie historie, które pozostają niedokończone". To był przypadek, że trafili na siebie. Ona - towarzyska i pełna witalności pisarka, która zawsze...