Lubicie sięgać po serie mafijne? Czy jednak wolicie zupełnie coś innego i nie lubicie czytać książek z tego gatunku?
Osobiście jakiś czas temu czytałam sporo właśnie takich powieści a przez przesyt miałam dłuższy okres przerwy. Jednak gdy widzę że wychodzi coś nowego spod pióra Kingi wiem że muszę to przeczytać.
Katherine jest trzecim tomem z serii #BlakemoreFamily i nie będę ukrywać że ta seria wywarła na mnie niemałe wrażenie.
Od samego początku polubiłam się z tą serią. Jednak gdybym miała wybierać mój ulubiony tom byłby właśnie ten. Od początku chciałam poznać bliżej Katherine, wydawała mi się buntownicza, na swój sposób skryta.
Mamy tutaj ukazany motyw hate-love który uwielbiam. Cięty język i słowne potyczki między Katherine a Carterem to coś co mogłabym czytać cały czas.
Akcja z każdą stroną nabiera tempa, Jordan Blakemore nie ułatwia życia każdemu z dzieci.
💔``Jasne, gdzieś tam głęboko byłam słaba, ale nigdy nie dopuszczałam do głosu tej części siebie. On ją wydobył na światło dzienne i cholernie mi się to nie podobało``💔
Dodatkowym atutem tej książki jest przepiękne wydane. Barwione strony zaczynające rozdział to coś cudownego i jestem zachwycona że wydawnictwo poszło w tą stronę.
Gdy sięgam po serie "Rodzinną" ale każda opowiadająca o innej osobie lubię czytać wzmianki o bohaterach z poprzednich części. Tutaj autorka stanęła na wysokości zadania jeśli chodzi o moje oczekiwania.
Komu mogę polecić "Katherine"? Osobom które lubią zacięte walki słowne, silne i zdeterminowane kobiece postaci, zmysłowo napisane sceny uniesień ale również rozczulających chwil.
Trzeci tom z serii wspiął się na szczyt ulubionych pozycji ☁️💚
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-06-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 0
Tytuł oryginału: Katherine
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
W_drugim_swiecie
Avery Stone rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Jest gotowa pracować nawet jako prostytutka, by tylko przetrwać. Mogłoby się wydawać, że los się do niej...
Alexander Blakemore dostaje to, o czym od zawsze marzył - władzę po ojcu. Szybko jednak okazuje się, że nie jest na nią gotów. Nie tak wyobrażał sobie...