Opowieść-monolog niezwykłego konesera sztuki. Bohater jest austriackim emerytem oraz pacjentem szpitala psychiatrycznego wielokrotnie skazanym za usiłowanie zniszczenia arcydzieł malarstwa poprzez oblanie kwasem. Kolejne "zadania" jak je określa są w jego mniemaniu próbą poruszenia i potrząśnięcia społeczeństwem, zwrócenia uwagi ludzi zapatrzonych tylko w wartości materialne (w tym "wziętą z sufitu" wycenę dzieła), że arcydzieło ma wartości ponadczasowe, a jego strata jest stratą dla ludzkości. Krivoklat ma więc misję, dla której gotów jest ponieść wszelkie późniejsze konsekwencje. Bohater o wszystkich wypowiada się tonem wyższości (tylko wobec arcydzieł sztuki gotów jest upaść na kolana), denerwuje go zupełna nieznajomość sztuki nawet wśród wykształconych - operowanie nazwiskami i komunałami (Botticelli - nieziemska słodycz, Leonardo - imponująca siła geniuszu, Rubens - boskie krągłości itd.). Nienawidzi szczególnie eseistów piszących o sztuce banalne zdania, nienawidzi także dziennikarzy, wyśmiewa się z tak zwanej terapii przez sztukę, krytykuje szkolną edukację artystyczną.
Powieść Dehnela ma być pastiszem prozy T. Berhardta. Można ją odebrać jako krytykę konsumpcyjnego społeczeństwa wyzbytego zdolności do artystycznych wzruszeń, wychowanego na telewizyjnych serialach i teleturniejach.
Informacje dodatkowe o Krivoklat:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-240-3628-8
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
lucter
Sprawdzam ceny dla ciebie ...