Listy. Kto je dzisiaj pisze? Chyba tylko nieliczni. Ta sztuka przechodzi już po cichu do lamusa. Ale warto ją podtrzymywać, aby całkowicie nas nie opuściła.
Bohater powieści – dojrzały mężczyzna – zakochał się w młodej dziewczynie. Czy ona odwzajemnia jego uczucia? Wszystko wskazuje na to, że nie. I na dodatek unika go, jest zmęczona jego ciągłą obecnością na targu, na którym pracuje. Ponadto listy, które do niej pisze denerwują ją, czuje się osaczona przez niego, brakuje jej oddechu i przestrzeni. Te ciągłe tłumaczenia się, próba usprawiedliwiania swojego zachowania przez bohatera, wskazywanie, co jest dla Emilki najlepsze. Bohater uzurpuje sobie prawo do bycia jej wybawicielem, nauczycielem czy też opiekunem. Nie wiem, jak to określić. Jak rozwiną się dalsze relacje mężczyzny z Emilką, co na to jej rodzina, czy dziewczyna w końcu zauważy i odczyta jego zamiary? Przekonajcie się sami.
Listy do Emilki to swojego rodzaju spowiedź intymna bohatera, zdawanie relacji ze swoich zachowań i zamierzeń. Mężczyzna zakochał się w młodej dziewczynie i „męczy” ją swoimi listami. Zabiera jej przestrzeń życiową i narzuca się, jak dla mnie, staje się nachalny, chociaż robię to grzecznie i z pewnym smakiem. Ale jego zachowanie jest denerwujące i w mojej ocenie nie przystoi dojrzałemu mężczyźnie. Pojawia się pytanie, na co on liczy? Czy sądzi, że młoda dziewczyna mająca chłopaka zwróci na niego uwagę? Czy swoimi zachowaniem zamierza zmusić ją do zakochania się w nim? Przecież momentami zachowuje się jak jej ojciec. Bardzo dużo bólu jest w tej historii, widać, że bohater nie jest rozumiany przez Emilkę i jej najbliższych, czuje się momentami zagubiony i zrezygnowany. Tak wiele sobie obiecywał po tej znajomości, ale nie wszystko ułożyło się po jego myśli.
W tej lekturze autor porusza inne ważne życiowe kwestie i zagadnienia. Mamy długi wykład o zdrowym odżywaniu, nawiązanie do śmierci, seksualności człowieka, namiętności i uczuć. Spostrzeżenia autora są ciekawe, ale czy się z nimi wszystkimi zgadzamy? Nie będę wypowiadać swojego zdania na te kwestie, pozostawię je dla siebie. Jednak uważam, że z pewnymi kwestiami można polemizować i wdać się w ciekawą dyskusję.
Co może zachęcić do sięgnięcia po tę lekturę? Na pewno ciekawa i nietypowa forma opisania historii, jaką są bardzo osobiste listy. zdecydowanie książką skłania do refleksji i przemyślenia kwestii, które autor tak mocno akcentuje i na które nas uwrażliwia.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-11-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 100
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Małgosia Brzeska
W syntetycznej i przystępnej formie książka prezentuje konstytucyjne podstawy ustrojowe Belgii. Opracowanie zawiera zarys historii konstytucjonalizmu Belgii...
Archetyptura czasu powstawała od 2009 roku, była zapiskiem dni – fragmentów czasu w drodze, przeplataniem wszystkich wątków rzeczywistości. Gdy po...
Pani Emilko, Gdy byłem w Pani wieku, napisałem kilka wierszy, między innymi ten, który tu dla Pani zamieszczam. Jest krótki, więc cytuję go z pamięci, choć przez lata w ogóle o nim nie myślałem. Teraz mi się przypomniał :). Chcę koncertować nie dlatego,że gra na instrumencie sprawia mi radość i daje satysfakcję,lecz by zademonstrować ci sprawność moich palcówi wrażliwość mojego umysłu na piękno. Jest to wiersz miłosny. Mówi o chłopaku chcącym popisać się przed dziewczyną – pokazać jej, jak bardzo wrażliwy jest na wszelkie piękno, w tym oczywiście i na jej uroki :). Ponadto chce dać jej wyobrażenie, jak swoimi delikatnymi i sprawnymi palcami mógłby ją czule pieścić :). Popisywanie się podczas godów przed potencjalnym partnerem jest zapisane w genach zwierząt i ludzi. Lecz ludzie nie są dokładnie tacy sami. Różnią się w szczegółach. Choć czasami czuję w sobie ten instynkt, popisywanie się nie leży w mojej naturze. Sądzę, że nie tylko pod tym względem jesteśmy podobni :). Bez wątpienia w porównaniu z Panią moje ciało można nazwać starym, ale w środku – tak jak Pani – jestem delikatny i wrażliwy jak dziecko :).
Więcej