"Gdybym była Małgonią Rozenek, pewnie miałabym w domu elegancką wytłoczkę, nosidło do jajek, czy inny ch.j."
Połknęłam ją w jeden dzień 🤭 akurat taki deszczowy. Była to bardzo dobra odskocznia od smutku za oknem. A co do książki to uwielbiam to poczucie humoru, które dostaje jako czytelniczka, te cięte riposty, ostry język. Jeśli chodzi o fabułę była ona ciekawa, początek był dość intrygujący, ponieważ Mala przeżywa seks przygodę i to taką najlepszą w swoim życiu, jej wybranek to ten, którego szukała całe życie. Niestety spożycie alkoholu robi swoje i trochę pamięć ulatuje następnego dnia. Jednak to co dobre zostało w pamięci bohaterki, gorzej było ze znalezieniem sprawcy 😂
"Sobota, dziewiętnasta trzydzieści, a w drzwiach mojego mieszkania staje cudowne męskie ciacho i chce pożyczyć ode mnie dwa jajka. Zmełłam w ustach odpowiedź: Swoich nie masz?"
Ta historia jest lekka, przezabawna trochę w stylu #bridgetjones jeśli chodzi o główną bohaterkę, która jest zakręcona 😁 Dla mnie była to świetna odskocznia od nudnego życia 😜
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
martynaaa