"Malowany ptak" to książka od wielu lat wzbudzająca kontrowersje. Czytałam ją dość dawno, w czasach licealnych a teraz przypadkiem wpadła mi ponownie w ręce i postanowiłam ją raz jeszcze przeczytać. Wiedząc, że nie jest to lekka i łatwa lektura, miałam teraz zupełnie inne do niej podejście.
To jedna z nielicznych książek, która zapada mocno w pamięć a opinie o niej są bardzo rozbieżne.
„Malowany ptak” opisuje historię małego żydowskiego chłopca, którego rodzice na początku wojny ukryli w małej, zapadłej wsi na Kresach. Chcieli tym samym zapewnić mu bezpieczeństwo. Niestety, nie przewidzieli tego, co go może spotkać. Chłopiec po śmierci kobiety mającej się nim opiekować, tułał się od wsi do wsi, gdyż wszędzie go przeganiano. Jego czarne włosy i oczy mieszkańcom wsi kojarzyły się z wieloma przesądami i zabobonami. Czasem aż trudno uwierzyć w to, jak ludzie byli zacofani, chociaż nawet w tych czasach spotkałam się z określeniem, że ktoś może zauroczyć, więc nie wpuszcza się go do obory czy w ogóle do domu...
"Wioski w tej okolicy były zapomniane przez wieki. Niedostępne, położone daleko od ośrodków miejskich, znajdowały się w jednym z najbardziej zacofanych obszarów Europy Wschodniej."
Chłopiec wędrując od wsi do wsi spotkał się z niewyobrażalnym wręcz okrucieństwem, które nie tylko dotyczyło jego samego. Często był świadkiem przemocy i gwałtów, co miało wpływ na jego późniejsze zachowanie. Nie potrafił zrozumieć tego, dlaczego czasem traktowano go gorzej od zwierząt. Trudno jednak było mu pojąć mentalność innych ludzi, lecz zawsze starał zrozumieć i tłumaczyć powody ich zachowania. Dla nich jednak był wyrzutkiem, przybłędą żydowską lub cygańską, zmuszano go do pracy za jedzenie i kąt do spania, co i tak nie uwolniło go bicia i prześladowania.
Czytałam kilka opinii o tej książce, niektórzy uważają, że jest antypolska, lecz ja myślę, że nie do końca tak jest. Może i autor trochę podkoloryzował fabułę, lecz gdy pierwszy raz czytałam tę książkę, to po rozmowie ze swoją ciotką mieszkającą na Podkarpaciu wiem, że część opisów była prawdziwa. Takie były czasy, trudne i biedne czasy a zabobony czy gusła oraz uprzedzenia i zazdrość potrafiły wywoływać różne złe cechy z ludzi. A przecież antypolskość nie polega na tym, żeby ukrywać prawdę, choćby najgorszą...
Ta książka nie jest dla każdego, zawiera mnóstwo opisów przemocy, dewiacji seksualnych, gwałtów. Myślę, że najgorszą rzeczą jest to, że tak niewiele się zmieniło prze te wszystkie lata. Nienawiść, uprzedzenia, sadyzm, rasizm, przemoc fizyczna i seksualna oraz różne dewiacje są obecnie na porządku dziennym. Oczywiście, nie wszyscy się tak zachowują, i nie wszyscy zachowywali się tak kiedyś, lecz często wystarczy mała grupka ludzi potrafiąca zburzyć dobro w człowieku i w dodatku podburzyć jeszcze innych.
Książka trudna, dość wymowna i przewrotna, która może się podobać lub nie, ale wiem, że nie można przejść obok nie bez żadnych emocji.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2011-01-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
Myszka77
Człowiek - to brzmi dumnie. Każdy nosi w sobie swoją prywatną wojnę, którą sam musi stoczyć, bez względu na to, czy ją wygra, czy przegra; także sprawiedliwość, którą tylko on może wymierzyć.
"Jonathan Whalen, syn amerykańskiego króla stali i dziedzic bajecznej fortuny, traktuje swoje życie jako jeden wielki eksperyment. Egzotyczne podróże,...
Obowiązywała także i odwrotna zasada. Jeśli ktoś uderzył cię kijem, ale zabolało jak klaps, mścij się za klapsa.
Więcej