Marcowe fiołki, to książka, którą od dawna chciałam przeczytać, aby wyrobić sobie opinię na temat pisarki Sarah Jio. Jestem pod wielkim wrażeniem, a książka po prostu mnie oczarowałam. Dawno tak nie wciągnęłam się w historię, wprost nie szło się od niej oderwać i cały czas zastanawiałam się co będzie dalej, co się na prawdę wydarzyło. Emilly po rozstaniu z mężem, który zabiera wszystkie swoje rzeczy i przenosi się do innej kobiety, postanawia pojechać w odwiedziny do ciotki Bee, która mieszka na malowniczo położonej wyspie.To chyba najlepsze miejsce by dojść do siebie po rozstaniu i poszukać inspiracji do napisania nowej książki. Najciekawsze zaczyna się w momencie gdy Emilly odnajduje w domu ciotki stary pamiętnik opisujący historię prawdziwej, wielkiej miłości Esther i Eliotta. Emilly koniecznie chce się dowiedzieć kim jest/była Esther i jak potoczyły się jej losy.
W tej opowieści znajdziemy wszystkie uczucia: prawdziwą, gorącą i wieczną miłość, przyjaźń aż do śmierci, ból po stracie ukochanej osoby, zdradzie.
Nie ma co czekać trzeba sięgnąć po książkę i dać się ponieść jej magii.
Informacje dodatkowe o Marcowe fiołki:
Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 2014-03-06
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-240-2499-5
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: The Violets of March
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Julia Gryszczuk-Wicijowska
Ilustracje:Adam Jaworski/Vladimir Piskunov
Dodał/a opinię:
Anna Iwańska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...