Okładka książki - Martwi nie piszą listów

Martwi nie piszą listów


Ocena: 4.61 (18 głosów)
opis

Recenzja

„Martwi nie piszą listów”

Autor: Jędrzej Osiński

Wydawnictwo: Pascal


"Każdego dnia człowiek podejmuje dziesiątki decyzji i niestety zdarzają się wśród nich takie, które mogą wywrócić jego świat do góry nogami. A w najgorszym przypadku
sprawić, że się z nim pożegna."


Są takie powieści, które zaczynają się niepozornie, urlop, sanatorium, kilka znajomych twarzy, a kończą jako mroczna układanka, w której każda strona podsuwa nowe tropy i podważa to, co wydawało się oczywiste. Najnowsza książka Jędrzeja Osińskiego to właśnie taki literacki labirynt.

„Martwi nie piszą listów”, to kryminał, który od pierwszych stron wciąga czytelnika w gęstą, pełną napięcia atmosferę, w której każdy szczegół może mieć znaczenie. Przyciąga atmosferą niepokoju i tajemnicy.


Historia zaczyna się pozornie banalnie: Paweł Kruk, analityk danych i pracoholik, zostaje wysłany na przymusowy urlop, który miał być okazją do odpoczynku i zadbania o zdrowie.
Jednak zamiast relaksu czeka go seria wydarzeń, które szybko przeradzają się w niebezpieczne śledztwo. Już na samym początku pobytu w Ciechocinku Pawła zbiega się z zagadkową śmiercią kuracjusza w miejscowym inhalatorium, incydentu, który na pierwszy rzut oka wydaje się tragicznym wypadkiem, ale z każdą kolejną stroną staje się jasne, że to dopiero początek mrocznej układanki.

Muszę przyznać, że byłam zaskoczona obrotem spraw i w ogóle się nie spodziewałam, kim jest zabójca. Moje podejrzenia kluczyły w całkiem innym kierunku, i mile się zaskoczyłam.

W tej opowieści nic nie jest jednoznaczne. Autor w mistrzowski sposób miesza tropy i sugestie, prowadząc czytelnika przez coraz bardziej zawiłą sieć wydarzeń. Paweł, z racji swojego zawodu, ma analityczny umysł i zamiłowanie do szczegółów, co pozwala mu zauważać pozornie nieistotne fakty, które stają się kluczowe w śledztwie.
Kasia, nieśmiała pielęgniarka, której rozwój w trakcie książki jest równie fascynujący jak sama intryga. Z cichej, wycofanej postaci przeistacza się w odważną osobę, pokazując, że nawet najbardziej niepozorne osoby mogą odegrać kluczową rolę w odkrywaniu prawdy.


Motyw seryjnego zabójcy w powieści zostaje wykorzystany w sposób oryginalny i nieprzewidywalny, co podnosi napięcie i utrzymuje czytelnika w stanie ciągłej ciekawości.


Jednym z największych atutów powieści są szczegółowe opisy i umiejętne budowanie atmosfery. Osiński doskonale kreuje zarówno miejsca, jak i emocje bohaterów. Inhalatorium, leśne ścieżki, pokoje kuracjuszy, wszystko tętni napięciem i podszyte jest niepokojem. Czytelnik niemal czuje duszny, nieco klaustrofobiczny klimat sanatoryjnego świata, w którym nie wszystko jest tym, czym się wydaje. Nawet zwyczajne miejsca stają się świadkami dramatycznych zdarzeń, a cienka granica między przypadkiem a zbrodnią wisi w powietrzu.

 

Autor świetnie buduje postacie, nadając im wyraźne cechy i motywacje. Dzięki temu świat przedstawiony wydaje się wiarygodny, a czytelnik angażuje się w losy bohaterów, śledząc ich myśli, lęki i dylematy.


Osiński zgrabnie łączy klasyczny kryminał z thrillerem psychologicznym. Stopniowo buduje napięcie, chwilami je łagodzi, by nagle przyspieszyć i zaskoczyć kolejnymi zwrotami akcji. Każde wydarzenie, każda nowa postać i każda wskazówka wydają się prowadzić w oczywistym kierunku, tylko po to, by w finałowej scenie wywrócić wszystko do góry nogami. To książka, w której nawet drobne detale mają znaczenie, a najdrobniejsza informacja może stać się kluczem do rozwiązania zagadki.


Największą siłą tej powieści jest jednak atmosfera. Autorowi udało się stworzyć świat, w którym z pozoru zwyczajne miejsca inhalatorium, leśna ścieżka, pokój kuracjusza, pulsują napięciem i niepokojem. Czytając, ma się wrażenie, że śmierć czai się tuż za rogiem, a odpowiedź na pytanie „kto zabił?” nie jest ani prosta, ani jednoznaczna.
Autor podrzuca tropy, które wydają się oczywiste, by w finale całkowicie odwrócić kierunek śledztwa. Jednocześnie, dla bardziej wytrawnego czytelnika, niektóre momenty mogą wydawać się przewidywalne lub rozciągnięte. Tempo akcji miejscami zwalnia, co jednak pozwala autorowi na pogłębienie charakterystyki postaci i nastroju.


Autor w ciekawy sposób wykorzystuje motyw seryjnego zabójcy, prezentując oryginalne i nieprzewidywalne sposoby popełniania zbrodni. Każdy kolejny trup wprowadza większe napięcie, a czytelnik zaczyna sam próbować rozwikłać zagadkę, wciągając się w rolę detektywa. To powieść, w której nie można przewidzieć zakończenia, nawet najbardziej oczywiste tropy okazują się mylące.

Styl autora jest niesamowicie lekki, oszczędny, ale sugestywny. Dialogi brzmią naturalnie, a precyzyjne opisy pozwalają w pełni wczuć się w sytuację bohaterów. Narracja ma też wyraźny rys analityczny, fabuła jest jak misternie skonstruowana układanka, w której każdy detal może mieć znaczenie.


„Martwi nie piszą listów” to nie tylko opowieść o zbrodni, ale także refleksja nad ludzkimi słabościami, strachem i konsekwencjami decyzji z przeszłości. Historia pokazuje, jak cienka jest granica między logiką a irracjonalnym lękiem, jak przeszłość potrafi zatruć teraźniejszość i jak trudno uciec od sekretów, które ciągną się latami.

Podsumowując, jest to powieść zaskakująca, wciągająca, inteligentnie skonstruowana i pełna napięcia, która przypadnie do gustu zarówno fanom klasycznych kryminałów, jak i czytelnikom szukającym mrocznych, psychologicznych thrillerów. To historia, która zmusza do myślenia, analizowania i… nieustannego przewracania stron, by dowiedzieć się, kto naprawdę stoi za serią tajemniczych zgonów.

 

Informacje dodatkowe o Martwi nie piszą listów:

Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2025-07-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383175669
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię: Mirela Marcinek

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej
Zobacz opinie o książce Martwi nie piszą listów

Kup książkę Martwi nie piszą listów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy