Byliście kiedyś w Ciechocinku? Ja pamiętam, że kilka lat temu przejazdem zahaczyłam o to spokojne miasteczko. Właśnie tam rozgrywa się akcja książki Jędrzeja Osińskiego pod tytułem "Martwi nie piszą listów." Paweł Kruk to totalny pracoholik, który dostaje od szefa propozycję nie do odrzucenia. Ma wyjechać do domu jego zmarłego kuzyna, ogarnąć ten dom oraz odpocząć i zregenerować siły. Jednak już na samym początku jego pobytu w Ciechocinku dochodzi do tajemniczej śmierci kuracjusza w inhalatorium. Na pierwszy rzut oka tragiczny w skutkach wypadek ale im głębiej szukamy tym nowszych informacji się dowiadujemy. Niestety nie będzie to tylko pojedynczy zgon a przy każdej z ofiar pojawia się widokówka z Ciechocinka bez adresu tylko z jednym inicjałem J.D. Paweł jako zawodowy analityk postanawia i tę zbrodnię przeanalizować. Wspierają go emerytowani przyjaciele. Jak im to wyjdzie? Czy uda się namierzyć sprawcę? Autor oddaje w nasze ręce kryminał, którego dużą zaletą jest niby sanatoryjne, spokojne miasteczko a tyle tu się dzieje. Bohaterowie są charakterni i różnorodni a akcja poprowadzona tak, że niby już wszystko wiemy a na koniec okazuje się, że nic nie wiemy. Tajemnice z przeszłości, które wychodzą na wierz dodają jeszcze większego smaczku finałowej scenie. Rewelacyjny debiut autora. Czekam na więcej.
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2025-07-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
zainspirowanawku