Książkę ,,Marzenie Celta" Maria Vargasa Llosy brałam do rąk z pietyzmem. Ach, to nazwisko! Jakże piękne wydanie Znaku! Oczekiwałam literackiej uczty.
Niestety, moje życzenia spotkał zawód.
Książka jest opowieścią o niezwykle ciekawej postaci, jaką był Roger Casement, Irlandczyk, który na przełomie XIX i XX wieku z ramienia rządu Imperium Brytyjskiego raportował i udowadniał Europie, że kolonializm w Kongo i Amazonii, to nie cywilizowanie i chrystianizacja ,,dzikich", ale wyzysk, morderstwa i gwałty w celach korzyści finansowych czerpanych z bogactw tamtych ziem.
Jego kolega Joseph Conrad twierdził, że Casement powinien widnieć jako współautor ,,Jądra ciemności", bo to on właśnie jako pierwszy uświadomił Korzeniowskiego o prawdziwych przyczynach ekspansji Afryki i Południowej Ameryki.
Pierwszym moim zaskoczeniem po rozpoczęciu czytania był styl pisarski zaprezentowany w tym dziele przez Llosę. Nie był wyjątkowy, wykwintny czy wyrafinowany, z jakim dotychczas spotkałam się w twórczości noblisty. ,,Marzenie Celta" to powieść biograficzna, którą czyta się w dużej mierze jak reportaż, a momentami nawet (o zgrozo!) jak sprawozdanie. Tym bardziej jest to dziwne, że życie Rogera Casementa obfitowało w niezwykle ciekawe sytuacje, np. podczas pobytów na terenach skolonizowanych. Cóż z tego, że autor pisze o okrucieństwach, a w książce ludziom słuchającym o nich zbiera się na mdłości, podczas gdy czytelnik podobnych emocji nie odczuwa. W związku z tym powieść mnie nie intrygowała, a raczej zniechęcała.
Bardzo irytujące było w książce przedstawianie dat słownie (np. dwudziestego szóstego kwietnia tysiąc dziewięćset jedenastego roku - brrr!), gdzie (jak to w biografii) pojawiło się ich naprawdę wiele, a przecież większość ludzi jest wzrokowcami i łatwiej nam zapamiętywać daty zapisywane liczbowo.
Podczas podróży na odległe lądy Roger Casement przekonał się, jak nisko upada wola walki ciemiężonego narodu. Doszedł do wniosku, że jedynie powstanie może wyrwać Irlandię spod brytyjskiej okupacji i przywrócić ludziom tradycję oraz język gaelicki do urzędów (co ciekawe, sam nie zdołał się go dobrze nauczyć). Jego intensywne działania jako nacjonalisty doprowadziły Casementa do wyroku będącego karą śmierci.
Wątek walki o Irlandię jest opisany w książce w bardzo szczegółowy sposób i rozdział ten mógłby stanowić książkę historyczną, moim zdaniem jednak przeznaczoną dla osób rzeczywiście tematyką zainteresowanych ze względu na ogrom przedstawionych faktów historycznych dotyczących m.in. powstania wielkanocnego.
Roger Casement jest postacią uważaną za kontrowersyjną nawet w Irlandii, w sprawie której oddał życie. To z powodu jego pamiętników, w których pisał o doświadczeniach homoseksualnych, a do których autentyczności spór trwa do dziś.
Mario Vargas Llosa wykonał ogrom pracy, by dotrzeć do szczegółów życia ,,Celta", a książka nie jest napisana źle. Jednak to co przeważa w mojej niskiej ocenie książki, to słowa samego autora, który w wywiadzie powiedział, że: ,,Większość to fikcja. Są w książce postacie całkowicie fikcyjne, są prawdziwe, lecz potraktowane z całkowitą pisarską swobodą. Starałem się jedynie nie wymyślać niczego, co wydawałoby się niemożliwe w ramach ówczesnych realiów."
Szkoda.
Informacje dodatkowe o Marzenie Celta:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-11-03
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-240-1817-8
Liczba stron: 472
Dodał/a opinię:
violabu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...