"Duchny Las, a w zasadzie Mursz, w którym stoi leśniczówka, to miejsce skrajnie inne, zawsze było mi obce, a w pewien sposób, za sprawą jego historii, nawet przerażające."
Z książkami pani Ewy Przydrygi miałam już kilka razy do czynienia. Podobały mi się wszystkie, które do tej pory przeczytałam. Jednak chyba ta książka najbardziej zapadnie w mojej pamięci. A wszystko przez jej niesamowity klimat, myślę, że on tu jest jedną z większych zalet.
Można przyjąć, że "Mursz" jest kontynuacją książki "Topieliska", gdyż łączy je ta sama bohaterka jest Pola, lecz mogą istnieć jako dwie odrębne powieści.
Pola, po traumatycznych przeżyciach przeszła gruntowna terapię i teraz musi sobie już radzić sama bez męża i syna..., zaprzyjaźniła się z Kasandrą, która również dźwiga ciężki bagaż trudnych doświadczeń. Obiecują sobie, że będą się kontaktowały tylko listownie, i tylko wtedy, gdy wydarzy się coś złego lub bardzo dobrego w ich życiu. Pewnego dnia otrzymuje list, który wygląda jak pożegnalny i zaniepokojona tym faktem dzwoni na policję, a sama jedzie do mieszkania Kasandry. Tylko dzięki jej determinacji Kasandra w ostatniej niemal chwili trafia do szpitala. Pola po analizie listu od koleżanki zaintrygowana ujawnionym sekretem, wybiera się do wymarłej części kaszubskiego lasu zwanego Murszem. Właśnie tu rok temu została zamordowana koleżanka Kasandry - Laura. Pola postanawia szukać na własną rękę jakichś śladów tej nierozwiązanej do tej pory zagadki.
"W lesie zawsze czułam się bezpieczna. Bez względu na porę dnia czy pogodę przyroda od zawsze wypełniała mnie naturalna siłą, nawet, a może zwłaszcza, w tych najpodlejszych sytuacjach. To tam uciekałam, to tam szukałam wspomnień..."
Pola odkrywa wiele różnych wątków i tajemnic, które pozornie nie mają większego znaczenia dla tej sprawy. Na domiar złego ciągle odczuwa jakieś złe moce w lesie, wydaje się jej, że coś się czai między drzewami a tragiczna historia związana z tym miejscem, które owiane jest złą sławą, wzmacnia jeszcze dodatkowo odczucia kobiety. Wyobraźnia podsuwa jej różne nawet dosyć fantastyczne pomysły.
Autorka bardzo umiejętnie prowadzi czytelnika zmieniając co jakiś czas tropy tak, że coraz więcej osób staje się podejrzanymi. Wprowadzenie kilkuosobowej narracji prowadzonej dodatkowo z kilku perspektyw czasowych daje nam możliwość poznania dokładnie całej historii.
Bardzo ciekawą rzeczą jest również to, że większa część bohaterów w tej powieści to kobiety. Niemal wszystkie są ciężko doświadczone przez życie.
Zakończenie dla mnie było wielką niespodzianką, nie brałam pod uwagę takiego rozwiązania.
Zachęcam do przeczytania tego bardzo wciągającego thrillera oraz do odwiedzenia mrocznego lasu, który mimo tego, że panuje w nim taka niezbyt przyjemna atmosfera, to jednak przyciąga do siebie.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-11-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Myszka77
Niewiele matek jest tak bardzo toksycznych jak moja.
W ciemności wychodzi na jaw najmroczniejsza strona ludzkiej natury. Wybuch, a potem martwa cisza. Na tafli słonego jeziora unoszą się zwłoki młodego...
Wydaje ci się, że doskonale znasz osobę, z którą dzielisz życie? A co by było, gdyby nagle okazało się, że w jej życiorysie aż roi się od tajemniczych...
W lesie zawsze czułam się bezpieczna. Bez względu na porę dnia czy pogodę przyroda od zawsze wypełniała mnie naturalna siłą, nawet, a może zwłaszcza, w tych najpodlejszych sytuacjach. To tam uciekałam, to tam szukałam wspomnień...
Więcej