Na tropie. Tom 2


Tom 2 cyklu Dekada
Ocena: 4.8 (5 głosów)
opis

Powiem Wam, że pójście z kryminałem pod pachą na plac zabaw, to jak cierpieć na rozwolnienie w czasie meczu decydującego o zwycięstwie Polaków na Mundialu (sytuacja czysto hipotetyczna). Chcesz czytać, bo świetnie się zapowiada, a nie możesz, bo wokół ciebie biega mnóstwo dzieci, w tym twoje, które koniecznie chce się gonić, grać, cokolwiek…byleby nie dać ci czytać. Tak właśnie czułam się kilka dni temu, kiedy postanowiłam zabrać córkę na plac zabaw w nadziei, że będę miała chwilę dla siebie (ha!). W myśl zasady, że czytam wszędzie, wśród foremek, łopatek, piłek i innych (gwarantujących mi spokój) gadżetów znalazła się najnowsza książka Michała Larka Na tropie.

Z pewną dozą niepewności podchodziłam do tej lektury. Po Furii, która była naprawdę niezłym debiutem, zastanawiałam się, czy druga część spełni moje oczekiwania – drobne zastrzeżenia, które miałam po przeczytaniu pierwszej części, uwierały jakiś fragment mojej mózgownicy, odpowiedzialny za zaufanie do pisarza. Doszłam jednak do wniosku, że żadne zastrzeżenia nie są w stanie być ponad moje uwielbienie dla niego za osadzenie akcji w czasach przełomu lat ’80 i ’90. Druga rzecz, która zawsze przyciąga mnie do Larka, to czerpanie z prawdziwych historii. Trudno przejść obok tego obojętnie.

W Na tropie spotykamy się z wydziałem kryminalnym, którego członkowie prowadzą śledztwo w sprawie zaginięcia pewnego dziennikarza. To już inny sposób przedstawienia sprawy niż miało to miejsce w Furii – mamy tu dochodzenie, domysły i próby ich potwierdzenia. Winny nie jest znany od pierwszych stron, znamy jedynie przypuszczenia śledczych i wraz z nimi staramy się je potwierdzić. To zdecydowany plus dla tych, którzy lubią brać udział w rozwiązywaniu zagadki. Zawiodą się ci, którzy oczekują rozwiązania sprawy dopiero na ostatnich stronach. Na tropie to w żadnym wypadku nie jest kryminał dla detektywów-amatorów. To obraz policjantów, dla których picie wódki na służbie było tak normalne jak nadużywanie swojej władzy. To gliniarze z krwi i kości, którzy stoją za sobą murem i – gdy trzeba – sami wymierzają winnym karę. Szczególnym przypadkiem jest Harry, którego tak bardzo brakowało w pierwszej części serii – niezwykle charyzmatyczny, wyróżniający się klasycznymi „samczymi” zapędami, który w imię lojalności rozumianej na swój sposób, wymierza sprawiedliwość wedle własnych zasad. W Na tropie poznamy go na tyle dobrze, by móc go albo znienawidzić albo pokochać. Tęskniłam za takim bohaterem. Nie chciałabym go spotkać, nie chciałabym, żebyśmy mieli ze sobą do czynienia, ale to właśnie on nadał tej książce charakter, uczynił ją jeszcze bliższą „tamtym czasom” oraz przypomniał rewelacyjne filmy Pasikowskiego i niezapomniane role Bogusława Lindy.

Po przeczytaniu Furii miałam nadzieję, że kolejna część będzie bardziej dynamiczna – Larek spełnił moje oczekiwania w tej kwestii. Odszedł również od swego rodzaju szablonowości w przedstawianiu bohaterów, choć tego akurat nie poczytywałam za wadę – mimo to pozytywnie oceniam fakt, że potrafił pokazać tych samych bohaterów (Ostrowskiego, Kowalskiego czy Katię) z nieco innej strony. I choć poprowadził swoją opowieść tak, że można Na tropie czytać bez znajomości pierwszej części serii, to nie wpakował się w pułapkę powielania charakterystyk postaci, co odczytuję jako ukłon w stronę wiernych czytelników.

Wady? Aż strach o nich pisać, czytając same pozytywne recenzje tej książki. Mnie rozczarował wątek Derwiniaków. Niezwykle wymowną sceną z ich domu Larek rozpoczął akcję książki i byłam przekonana, że stanie się ona jakkolwiek ważna dla całej fabuły. Kilka pierwszych stron, które uderzyło we mnie jak piorun w instalację elektryczną bez ochrony przeciwprzepięciowej sprawiło, że miałam ochotę napisać autorowi, jak bardzo to jest świetne. Tymczasem wraz z ostatnią stroną zaczęłam się zastanawiać, po co w ogóle ten wątek się tam pojawił. Poczułam zawód. Nigdy nie zrozumiem, w jakim celu wtrąca się do całości utworu poboczne wątki, które nie mają z nim nic wspólnego. A już trudno jest mi wybaczyć zmiażdżenie ich, podczas gdy zapowiadają się perfekcyjnie. Pogłębienie tego wątku na rzecz mniejszej ilości dialogów zadziałałoby zdecydowanie na plus całej książce. Chciałabym, żeby w kolejnej części Michał Larek więcej uwagi poświęcił meandrom umysłów śledczych, a nie skupiał się na wymianie zdań między nimi. Skoro moje życzenia po przeczytaniu Furii zostały spełnione, to może pisarz uwzględni również tę małą prośbę? Na pewno to sprawdzę, bo nie wyobrażam sobie, żeby nie sięgnąć po Fatum, kolejną zapowiadaną część serii Dekada.

Informacje dodatkowe o Na tropie. Tom 2:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379769360
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Na tropie
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię: Spadlomizregala

więcej
Zobacz opinie o książce Na tropie. Tom 2

Kup książkę Na tropie. Tom 2

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Trupów hurtowo trzech
Michał Larek0
Okładka ksiązki - Trupów hurtowo trzech

Zbrodnia i tajemnica, miłość i zemsta, czarny humor, lokalny koloryt, duchy przeszłości i pasja - to wszystko w jednym mistrzowskim tomie! Dziesięciu...

Fatum
Michał Larek0
Okładka ksiązki - Fatum

1993 roku. Czterech mężczyzn napada konwój z pieniędzmi i porywa młodą kasjerkę. W mediach wrze, dziennikarze piszą o napadzie stulecia, a policjanci...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy