Kolejna książka - niespodzianka od Wydawnictwa Magia Słów. Tym razem to: „Na wschód od Bari” - debiutancka powieść Natalii Deżeckiej. Idealna na lato.
Marta – główna bohaterka tej historii – dopiero co wkroczyła w dorosłość, a już zmuszona była porzucić swoje marzenia, by zadbać o rodzinę. Odsunęła na bok plany o wymarzonych studiach i wyjechała do Włoch, gdzie w posiadłości rodziny Lombardii miała objąć posadę opiekunki starszej pani – seniorki rodu, Felicii.
Felicja to kobieta z charakterem – złośliwa, wymagająca, a jednocześnie niezwykle charyzmatyczna. Niejeden raz wystawi cierpliwość Marty na próbę. Ale dziewczyna nie należy do tych, które łatwo się poddają. Zawzięta, silna, zdeterminowana – każdą wolną chwilę poświęcała na naukę języka włoskiego, który z czasem zaczął ją fascynować – podobnie jak wnuk seniorki, Marcello. Przystojny, inteligentny i troskliwy mężczyzna coraz częściej wspierał Martę w codziennych zmaganiach z kaprysami babci.
Między tymi dwojga rodzi się subtelne uczucie. Na początku nieśmiałe spojrzenia, przypadkowe dotknięcia, wspólne chwile. Z czasem pragnienie czegoś więcej – czegoś głębszego, bardziej intensywnego. Niestety, romans pracownicy z synem szefostwa nie jest mile widziany w otoczeniu - czym Marta boleśnie się przekona. Czy znajdzie w sobie dość siły, by zawalczyć o miłość? O własne szczęście i lepszą przyszłość? A może sekrety rodziny Marcella, podejrzane towarzystwo i mafijne porachunki zniszczą to, co narodziło się z prawdy, bliskości i szczerości serc?
Już od pierwszych stron wiedziałam, że ,,Na wschód od Bari" będzie lekturą pełną melancholii, emocji i malowniczych krajobrazów. To nie książka, w której znajdziecie dynamiczną akcję czy zaskakujące zwroty wydarzeń. Zamiast tego otrzymujemy subtelnie rozwijający się romans – taki, w którym przeżywamy każdą emocję razem z bohaterami, odczuwamy każdą bliskość i każde przyspieszone bicie serca.
To opowieść daleka od cukierkowej wizji miłości. Nie brakuje w niej trudnych momentów – pojawiają się problemy, zwątpienia, ucieczki, a nawet rezygnacja z tego, co najcenniejsze. Ze strachu. Z bezsilności. Z powodu traum przeszłości. Sceny intymne przedstawione są z wyczuciem - dzięki czemu wszystko idealnie współgra z atmosferą powieści i nie przekracza granic dobrego smaku.
,,Na wschód od Bari" to również opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca i sensu życia. Czasem trzeba odłożyć marzenia, by odnaleźć drogę – ale to nie oznacza rezygnacji. Przesunięte w czasie, dojrzewają razem z nami, nabierają nowej formy i mocy. Ewoluują, stając się fundamentem lepszej, świadomej przyszłości.
Powieść napisana jest lekkim, przyjemnym językiem, dzięki czemu czyta się ją z prawdziwą radością – mimo niemal 500 stron, lektura mija niepostrzeżenie. To opowieść o miłości: do drugiego człowieka, rodziny i samego siebie. Wciągnęła mnie tak bardzo, że nawet migrena nie powstrzymała mnie przed dalszym czytaniem – koniecznie chciałam poznać losy Marty i Marcella. Ich relacja rozwija się powoli, naturalnie – bez przerysowania, bez przesadnej słodyczy. To nie bajka o miłości od pierwszego wejrzenia, lecz prawdziwa, dojrzała historia, której kibicowałam z całego serca.
Jeśli szukacie idealnej lektury na lato – takiej, która poruszy Wasze serce, otuli lekką melancholią, pobudzi wyobraźnię i przeniesie do malowniczych, włoskich krajobrazów – ,,Na wschód od Bari" Natalii Deżeckiej będzie doskonałym wyborem. To wzruszająca, subtelna opowieść, która zostaje z czytelnikiem na dłużej. Autorce gratuluję pięknego debiutu – z przyjemnością będę śledzić dalszy rozwój jej pisarskiej kariery.
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2025-06-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 494
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Justyna Kubacka