Lata junty wojskowej. Wszędzie wokół uzbrojeni żołnierze, kontrola i ogólne napięcie. Rosario ginie w tajemniczych okolicznościach pozostawiając męża i syna. Ojciec Juan postanawia zabrać syna Gaspara i przedostać się z Buenos Aires do północnej granicy kraju z Brazylią. Ojciec za wszelką cenę stara się uchronić chłopca przed jego przeznaczeniem jakim jest zostanie medium na usługach Zakonu…
Horror z politycznym tłem - tego zdecydowanie było mi potrzeba. Niezwykle dobrze napisany, introwertyczny, z akcją dziejącą się swoim tempem. W dodatku inspirowany historią kraju i zapomnianych wierzeń. Widać, że dla Enríquez’a jej kultura, historia kraju są bardzo ważne. W świetny sposób przekazuje nam z niej to co ważne, ale i zapomniane.
Sama fabuła ma sobie coś tajemniczego, elektryzującego i brutalnego. Kult Cienia, fanatycy, rytuały, ofiary, bóstwa, demony to coś co towarzyszy nam przez cały czas i można powiedzieć, że jest także czymś… normalnym. Jednak ta książka to nie tylko cierpienie, ale i miłość, oddanie, a także poświęcenie.
Nie powiem, że jest to łatwa w odbiorze książka, a ilość stron (ponad 700) może przerazić. Akcja toczy się dość powolnie, ale w tym przypadku zupełnie mi to nie przeszkadzało. Klimat jaki się utrzymuje przez cały czas wynagradza wszystko. Jednak muszę przyznać, że całość mogłaby się skończyć troszeczkę szybciej bez konieczności powtarzania historii z perspektywy innego bohatera.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 720
Tytuł oryginału: Nuestra parte de noche
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko, Marta Jordan
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Opowiadania ze zbioru To co utraciłyśmy w ogniu nie oszczędzają czytelnika - kobiety, które w proteście przeciwko przemocy domowej dobrowolnie wstępują...
Przewodnik po światach... należących do zmarłych Mariana Enriquez przemierzyła kontynenty i kraje w dość niecodziennym celu: aby odwiedzić rozsiane po...