Gdyby ta książka była piosenką...
Byłaby jedną z tych, których melodia trafia prosto do serca i porusza jego każdą, nawet najmniejszą część...
Byłaby jedną z tych, które odtwarza się wciąż na nowo i na nowo i nigdy nie chce kończyć.
Byłaby jedną z tych, których słuchając zamykamy oczy i rozkoszujemy się każdym dźwiękiem.
Byłaby najpiękniejszą piosenką o miłości.
O miłości najprawdziwszej. Najszczerszej. Najpiękniejszej. Miłości, która przezwycięży wszystko. Której nie da się złamać. Która nie zniknie, mimo tak wielu przeciwności. Miłości, która przetrwa lata i będzie wciąż tak samo mocna, jak na początku.
O miłości, o której marzy każdy z nas...
Mnóstwo niedopowiedzeń. I ciągnący się za nimi smutek. Ból, rozgoryczenie, złość, chęć zemsty. Tak wiele emocji pojawiło się w ciągu tych pięciu lat. Tak wiele sytuacji, które powinny raz na zawsze wymazać przeszłość z pamięci. A jednak ona wciąż tam była. I nie zamierzała odpuścić.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale ta książka rzeczywiście przemówiła do mnie głosem miłości, wybrzmiewając w sercu cudowną, ale i pełną bólu melodię. Możecie mi wierzyć lub nie, ale ta historia udowodniła mi, że prawdziwe uczucie jest w stanie przetrwać wszystko. I nawet gdybyśmy z całych sił starali się wymazać ją z pamięci - ona nie zniknie.
Dzięki tej historii z całego serca wierzę, że nigdy nie jest za późno na miłość. Że dwie przeznaczone sobie dusze zawsze się odnajdą. Potrzeba tylko czasu...
Możecie mi wierzyć lub nie, ale po tej lekturze w moim sercu naprawdę zawitała wiosna. A z nią nadzieja.
Przeczytajcie. Niech i Waszym sercu rozbrzmi ta piękna melodia!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
eufemcia
Jeśli kochasz, nie wstydź się tego. Staw czoło całemu światu. Ogłoś to światu.
Życie nie zawsze układa się zgodnie z naszymi oczekiwaniami, a szczęście kryje się w najmniej spodziewanych miejscach. Jak rozpoznać drogę, która do niego...
Ogarnięta wojną Europa. Katrin i Peter, kochankowie z Dolnych Łużyc, próbują się odnaleźć, nie mając pojęcia, że chwilami los krzyżuje ich ścieżki. Tymczasem...
Im więcej myślałam o tym, że życie nie szczędziło Brunonowi cierpień, tym bardziej chciałam stać się dla niego kimś, kto odczaruje jego los.
Więcej