Bohaterów ,,Nie lubię kotów" łączą blizny: poczucie samotności, oportunizm, uciekanie od problemów. Są typowi, a zarazem indywidualni. Autorka usuwa kolejne warstwy ich fałszywych wizerunków, demaskuje pozory, pojawiają się realistyczne portrety:
Wojtek to robiący karierę za granicą mąż i ojciec, który rzadko wraca do domu, natomiast ma kochankę w Niemczech. Pragnienie prestiżu uwikłało go i wyzbyło złudzeń, że będzie jak dawniej. Daje swojej rodzinie wszystko, prócz siebie i swojego czasu, mimo, że ,,kocha".
Malina, to żona Wojtka, perfekcyjna pani domu, której dni wykreowane mijają jeden za drugim, gdy opiekuje się synem. Ale w cieniu czai się choroba na a, ,,której w myśli nawet nie wymieni. Absolutnie nie." oraz butelka alkoholu. Bardzo długo budowała w sobie obraz małżeństwa idealnego, aż zaczęła w niego wierzyć, w to, że jest szczęśliwa. Zakłamuje samotną rzeczywistość prowadząc bloga, w którym stworzyła swój nowy świat.
Karolina, to przyjaciółka Maliny, u której ,,śmierć nigdy nie przychodzi w porę". Jej ojciec umiera na raka, a ona samotnie podjęła pewną decyzję, udając, że jej nie było. Kocha kogoś, kto jest poza jej zasięgiem. Morderczyni -ofiara, kocha, jednocześnie nienawidząc.
,,Wystarczy przejść. Banalnie proste, prawda?"
Daniel, to brat Karoliny, ambitny prawnik. Biegając zostawia za sobą demony niekochanego dziecka, rodzinnych animozji, brudne sekrety. Chce być lepszy, mieć władzę. Pełen żalu do ojca, który jest dla niego punktem odniesienia, obiektem nienawiści. Czy pewna rozmowa zmieni przeszłość?
,,Uwielbiają człowieka, którego ulepił na swoje podobieństwo, z najlepszych zdjęć, z najzabawniejszych wpisów, którego starannie opakował w błyszczące pozłotka, jak produkt."
Dagmara, była kochanka Daniela. Wykorzystana, straciła złudzenia, poszła na kompromis z własnym talentem. Odseparowała się od dawnego życia, od biednej matki ze wsi, od nieślubnego dziecka. Prowincjonalna gwiazda chick litu.
I jeszcze Konrad. Kochający syn, obowiązkowy pracownik, czuły kochanek, człowiek, który ma wszystko. A może nawet więcej. Mistrz drugiego planu, który zna sekrety innych. U siebie odsłonił pozę, prawdziwe ja ukrywa, nie chce myśleć o konsekwencjach swoich poczynań. ,,Widocznie nie ma problemu. Już nie ma? Był i nie ma? Czy nie było i nie ma?"
Pewnego wieczoru spotykają się wszyscy, jednak pomimo wykrzyczenia prawdy, odnosi się wrażenie, że niewiele się zmieni w życiu bohaterów, że nie znajdą w sobie siły by zmierzyć się ze swoim losem. Są zdemoralizowani, uciekają, chowają się za maskami, zgubili siebie, nie dali sobie prawa do słabości, gromadzą, by posiadać, udają szczęśliwych. Takie niestety jest pesymistyczne dosyć przesłanie. Sama zaś książka jest realistyczna do bólu i smutna, przenikliwa i celna, ale autorka wyraźnie wie, o czym pisze. Grzebie głębiej, brudzi ręce, obciąża problemami, zadaje pytania, które muszą być zadane, burzy to co już zburzone. Pytanie retoryczne, czasami szyderstwo i prowokacja- to także występuje w tej powieści.
Pisarka znakomicie pokazała skomplikowaną ludzką psychikę oraz wewnętrzne rozterki człowieka i jego dramaty. Lektura raczej przygnębiająca, lecz skłaniająca do refleksji, przez to warta uwagi.
Informacje dodatkowe o Nie lubię kotów:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2014-07-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788310126283
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
monalizka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...