Niebo ze stali

Ocena: 5.36 (11 głosów)
opis

Jeśli chodzi o książki Wegnera, zabieram się za nie w momencie ciężkich kryzysów czytelniczych, bo wiem, że pomogą. Nie inaczej się miało z "Niebem ze stali". Brak chęci do czytania został zastąpiony ogromną ciekawością i podziwem do kunsztu literackiego autora. Czytanie na nowo sprawiało przyjemność, a nad głową pieniły się chmury - pogoda dopisała, żeby wpisać się w tytuł książki.

Trzeci tom meekhańskiej sagi to już nie opowiadania, jakkolwiek by były dobre. To powieść - monumentalna opowieść, której głównymi bohaterami są ludzie. W książkach Wegnera to nie akcja, czy jej miejsce, nie magia, nie fantastyczne rasy stanowią trzon historii. To ludzie są kwintesencją jego powieści. Bardzo często stawiani naprzeciw sytuacji bez wyjścia, wpisani w przerastające ich pojęcie wydarzenia. Ci ludzie - czy to strażnicy górscy, czy Wozacy [ którzy naprawdę zaimponowali mi swoją wytrwałością i organizacją ] czy członkowie legendarnej kompanii osławionego generała - są całkowicie zwyczajni, ale na tle dziejącej się historii nabierają epickich cech i legendarnych barw. Bardzo podoba mi się ten zamysł - każdy może zostać bohaterem, nawet jeśli wywodzi się z pustynnych bandytów, czy jest dowódcą zbieraniny strażników, których nikt poza nim nie potrafił utrzymać w ryzach. Jest to w pewnym sensie fascynujące, ile potrafi zdziałać silna wola i poczucie obowiązku - czy po prostu braterstwa.

Relacje międzyludzkie są postawione na piedestale - te właściwe, rzecz jasna. Przeżyjesz tylko, jeśli zaufasz kompanom, a staniesz się godny zaufania tylko jeśli jesteś tego godny. Nie pooddychasz długo, jeśli nie zasłużysz na zaufanie, które nie zależy wcale od tego, czy jesteś towarzyski i od tego jak dziwnie się zachowujesz i jak często rozmawiasz z psami - wszystko zależy od tego, gdzie masz sumienie i lojalność - wszystko inne to kwestia podrzędna. I to bardzo mi się podoba. Bo możesz być dziwakiem, a i tak będziesz stawiany ponad paniczyka z sobolim futrem na grzbiecie, jeśliby taki się napatoczył.

Książka jest brutalna, w sposób dość specyficzny. Strach, który sieją mordercy panoszący się w górach, jest strachem totalnym. Nawet ja czułam dziwne mrowienie w dłoniach podczas czytania o tajemniczych, okrutnych i intrygujących atakach na straż. To było coś... intensywnego. I miało w sobie posmak pradawnego zła, nie takiego, które można spotkać pośród najeźdźców, czy nawet najbardziej okrutnych zabójców. To było zło czyste. Bo mogli. Bo nikt im nie zabroni. I to przeraża najbardziej.

Wegner to bajarz pierwszego sortu. Nikt tak nie opowiada, jak on. Potrafi przykuć uwagę czytelnika opisując bitwę krok po kroku, dosypując soli i dodając odpowiednich przypraw. Wydaje mi się, że talent literacki autora mógłby sprawić, że będę czytać na wdechu jego listę zakupów [ co prawda to jedynie metafora, ale uważam, że zasłużona ]. Do tej pory, spośród polskich pisarzy fantastyki, jedynie Grzędowicz z jego "Panem Lodowego Ogrodu" sprawił, że nie chciałam kończyć książki. Przedłużałam przyjemność. I zgrzytałam zębami, gdy powieść dobiegała końca.

"Niebo ze stali" to wspaniała, wielowątkowa i trzymająca w napięciu historia, prowadząca powoli czytelnika przez niuanse nadchodzącej apokalipsy. I myślę, że każdy powinien choć spróbować przeczytać Meekhan. W dziewięciu wypadkach na dziesięć, będzie to strzał w dziesiątkę.

Informacje dodatkowe o Niebo ze stali:

Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2012-03-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788361187417
Liczba stron: 688
Dodał/a opinię: Mal

więcej
Zobacz opinie o książce Niebo ze stali

Kup książkę Niebo ze stali

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Każde martwe marzenie. Opowieści z meekhańskiego pogranicza
Robert M. Wegner0
Okładka ksiązki - Każde martwe marzenie. Opowieści z meekhańskiego pogranicza

Deana d'Kllean, niegdyś Pieśniarka Pamięci i mistrzyni miecza, a dziś rządząca pustynnym księstwem wybranka Boga Ognia, stoi na progu wojny. Powstanie...

Jeszcze może załopotać. Opowiadanie ze świata Meekhanu
Robert M. Wegner0
Okładka ksiązki - Jeszcze może załopotać. Opowiadanie ze świata Meekhanu

Armia Se-kochlandzkich koczowników Yawenyra przybyła pod stolicę Imperium. Z wieloma batalistami, katapultami, wieżami oblężniczymi, inżynierami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy