Miłośnikom kryminałów, których akcja toczy się błyskawicznie, a w jej toku mnóstwo się dzieje, polecam książkę Błażeja Przygodzkiego. Być może podobnie jak w moim przypadku, także i dla Was będzie to pierwsze spotkanie z autorem, które przyniesie sporo czytelniczego zadowolenia. Co powinno Wam się spodobać? Już przechodzę do rzeczy.
Niech strawi Cię płomień to książka, która zaczyna się dość nietypowo, choć przez długi czas nijak skleić nie można dwóch głównych wątków kryminału. Jednym z nich jest brutalne morderstwo Nikodema Potockiego, odnoszącego duże sukcesy malarza. To zagadka, z którą zetknie się wrocławski wydział zabójstw oraz komisarz Niedźwiecki. Choć blurb mówi o niepozornym z wyglądu i nudnym komisarzu Niedźwieckim, w rzeczywistości czytelnik otrzymuje pełnokrwistego bohatera, który niejeden raz zadziwi swoim sprytem i cwaniactwem. Początkowo jednak rzeczywiście przez dość długi czas nie będzie okazji, by przekonać się o tym iż pozory mylą, a komisarz stworzony przez Przygodzkiego ma niebywałe umiejętności nie tylko zawodowe. Mało tego, przez sporą część powieści ledwo zauważać będziemy jego istnienie. Z czasem jednak docenimy nie tylko „nosa” Niedźwieckiego, ale i jego ciekawą osobowość.
Niedźwiecki, to nie jedyna postać przykuwająca uwagę. W książce pełno ciekawych osobowości, a wśród nich szczególnie brylować będzie nowy zwierzchnik naszego komisarza Niedźwieckiego, o swojsko brzmiącym nazwisku Henry McKenna vel Kolasa. Dzięki niemu jest lekko, zabawnie i bardzo wdzięcznie.
Niech strawi cię płomień to przyjemna lektura. Jest lekkim kryminałem, choć z morderstwem w roli głównej. Szybka do czytania, przyjemny do główkowania. A jest rzeczywiście nad czym, bo autor wdzięcznie miesza wątki, zwodzi i kręci. Jest tu wszystko, co być powinno. Ciekawa i dobrze obmyślona intryga, nietuzinkowa i z zaskakującym finałem, plus bohaterowie na miarę porządnej powieści kryminalnej. Dodam tylko, że do gustu przypadła nie tylko mi, ale i kilkorgu znajomym, którym ją podsunęłam, wszędzie zdobywając pozytywne recenzje. Dlatego serdecznie i bez obaw polecam.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2014-10-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Edyta Staniec
Historia zaczyna się jak thriller Hitchcocka: biznesmen zostaje napadnięty i pobity tak, że staje się warzywem. W tym samym czasie na wrocławskim basenie...
Zbiór ciepłych i pozytywnych opowiadań z życia pewnego rodzeństwa. Tosia i Franek przeżywają fascynujące przygody... A wszystko dzięki niezwykle bujnej...