"Niespełniona miłość" Mirosławy Karety to drugi tom sagi "Wydziedziczone" - autorka ponownie zabiera nas do XIX-wiecznego Krakowa, gdzie poznajemy dalsze losy Józi - wiejskiej dziewczyny, która szuka swojego miejsca w wielkim mieście.
Pamiętając Józie z pierwszej części jako lekko naiwną, młodą wieśniaczkę zostałam naprawdę miło zaskoczona jej przemianą i dojrzałością. Dziewczyna swoje przeszła i los jej nie oszczędzał, nadal nie ma idealnego i bezpiecznego życia, jednak wydaje się być już bardziej pewna siebie oraz tego, czego chce. W tym tomie rozwija się jej wątek bycia modelką dla malarzy. Ta forma pracy wprawdzie będzie dla Józi epizodyczna ale niezwykle ważna.
Józia zmienia się pod wpływem przyjaciółki Margot, za jej namową przybiera pseudonim Josephine. Razem z nimi dwiema wkraczamy w świat malarzy i sztuki.
Pojawiają się takie postacie jak Jacek Malczewski czy Witold Pruszkowski.
Józia przeżywa zarówno dobre, jak i złe chwile, poznaje nowe osoby, w tym Stefka - intrygującego, młodego mężczyznę, wpada też w kłopoty i zaczyna być na celowniku policji.
Za sprawą nowych postaci otrzymujemy również inny wątek, który można nazwać społeczno-politycznym. Koniec XIX wieku to czas intensywnych nastrojów społecznych. Pojawiają się ugrupowania, które głoszą hasła o walce klas czy równouprawnieniu kobiet. W Krakowie odbywają się (jak na tamte czasy) nielegalne zgromadzenia, rozprowadzana jest zagraniczna prasa. Nasza główna bohaterka będzie miała też w tym udział.
Zarówno w I jak i II tomie "Wydziedziczonych" już od pierwszych stron można poczuć, że mamy do czynienia z powieścią historyczną i wyjątkową. Książka jest bardzo dobrze napisana, pełna dokładnych opisów, a styl pisarki jest wręcz bezbłędny i bardzo zachęca do kontynuowania czytania. Cała historia jawi się na bardzo prawdopodobną i jest w tym bardzo przekonująca.
Bohaterowie zostali dobrze scharakteryzowani, są autentyczni w swoim zachowaniu a wydarzenia wydają się być realistyczne.
Rzeczywistość nigdy nie jest czarno-biała, pomiędzy jest mnóstwo odcieni szarości. Tak samo bywa z bohaterami na kartach "Niespełnionej miłości" - popełniają błędy, kierują się różnymi zamiarami i z różnym skutkiem, bywają zagubieni. Na przykładzie postaci kobiecych takich jak Józia czy Margot śledzimy zmagania i troski kobiet tamtych czasów. To bardzo ciekawy temat do refleksji.
Drugi tom "Wydziedziczonych" Mirosławy Karety ponownie potwierdza, że możemy przenieść się w czasie, poczuć obyczajowość dawnych lat, spacerować ulicami starego Krakowa i poznać miasto nie tylko od jego urokliwych stron, ale także niebezpieczne zakamarki.
Klimat jaki stworzyła autorka jest dla mnie nie do zapomnienia. Jest to powieść, która bardzo mi się spodobała i polecam Wam się z nią zapoznać
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
pannamelancholia
Maksymilian Petrycy w końcu odkrywa, co naprawdę jest w życiu ważne. Ten pozorny spokój nie trwa jednak długo. Nieoczekiwanie w krakowskim domu doktora...
Walka o dobre imię w burzliwych czasach wolnej Polski Poświęcenie dla drugiego człowieka i wierność etosowi lekarza kosztowały Benedykta Petrycego utratę...