"W pobliżu przechadzali się spacerowicze i właściciele psów z podopiecznymi. Mimo to nikt nie zainteresował się moim losem. Nikt nie pochylił się nad nieprzytomnym dzieciakiem leżącym pośród śmieci, które niedawno jeszcze były jego przyborami szkolnymi."
"Coraz częściej myślę o śmierci. Czy to boli? Co się wtedy czuje? Byłoby pięknie nic nie czuć, ani strachu przed kolejnym dniem, ani tej presji, że musisz wziąć kolejny oddech."
Bękart, bo tak od zawsze zwraca się do niego matka, zaczął 1 klasę liceum. Liczył na nowe życie, znajomości, czysta karta. W końcu w podstawówce ciągle był wyśmiewany i poniżany, bo był biedny, chodził w zniszczonych ciuchach, ciągle głodny. Matka go nie kochała, miał dziadka, z którym lubił spędzać czas (z wzajemnością), ale ten lubił sobie wypić i kłusować. Młody nie miał lekko, a liceum nie było takie wspaniałe jak sobie wyobrażał. Nękany przez bogatego chłopaka i jego grupkę, jest na skraju wytrzymałości. Czy ma szansę doczekać sprawiedliwości? Kiedy skończy się jego męka? Gdzie szukać pomocy? Reakcja nauczyciela totalnie zwaliła mnie z nóg!
Ból, niezrozumienie, odrzucenie, brak miłości, samotność, żal, brak pomocy, strach. To pierwsze co przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej książki. Ledwo ponad 170 stron, do tego mały format, a to co się tam dzieje jest okropne. I wiecie co jest jeszcze gorsze? To, że to się dzieje wokół nas... To smutna prawda, zresztą sami zobaczcie na pierwszy cytat, a zapewne coś wam się z ostatnich wiadomości skojarzy.
"Niewinna krew" jest zdecydowanie dla czytelników pełnoletnich! Choć książkę przeczytałam za jednym podejściem, to musiałam robić sobie przerwy. Jest wstrząsająca, okropnie smutna (choć przez chwilę pojawiło się coś dobrego), straszna w swojej prawdziwości oraz przekazie. Dosadna, napisana bardzo dobitnie, bez owijania w bawełnę, by otworzyć oczy na to co się wokół dzieje. Żyjemy w czasach, gdzie ludzie coraz mniej reagują na krzywdę jaka dzieje się dosłownie obok nich! To smutne, tracimy człowieczeństwo.
Samo zakończenie pozostało poniekąd otwarte, są dwie opcje, czytelnik może sobie wybrać pasującą do jego przekonań. Nie jest to prosta decyzja, niesie za sobą uniknięcie kary, kto zasługuje na to bardziej? Gdyby ktoś zareagował na wołanie o pomoc mogłoby być inaczej, jednak gdybanie nic już nie zmieni. Może natomiast zmusić nas do obserwacji i nie bycia obojętnym. Dużo zależy od nas samych jak podobna historia może się zakończyć. Tak samo, albo zupełnie inaczej.
Ta książka trzyma w ciągłym napięciu, przewracałam strony i zastanawiałam się co dalej? Zaczynałam czuć ciarki na plecach, ten strach z chłopaka przechodził na mnie. Czułam w sobie złość na niesprawiedliwość tego świata, na podział ludzi na tych lepszych bogatych i gorszych, bo biednych. Nie wiem czy to się kiedyś zmieni....
Polecam wam tę książkę, może zmieni czyjeś spojrzenie i odmieni czyjś los?
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2024 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 174
Tytuł oryginału: Niewinna Krew
Język oryginału: polski
Ilustracje:Marta Maciejczyk
Dodał/a opinię:
Anna Niezgódka