„Odzyskanie” jest powieścią wielowymiarową. Autorka bardzo plastycznie opisała powojenną rzeczywistość na ziemiach odzyskanych. Główna bohaterka Alina wraca do Lubina, małego miasta niby W Polsce, a jednak zupełnie obcego. Wraz z innymi przesiedleńcami próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości i po prostu zacząć żyć.
We wstępie napisałam, że „Odzyskanie” jest wielowymiarowe, ponieważ nie chodzi tylko o odzyskane po wojnie ziemie, ale o powolne odzyskiwanie własnej tożsamości, rodziny, przyjaciół, utartego rytmu życia, które gwałtownie przerwała wojenna zawierucha. Akcja powieści rozpoczyna się tuż po wojnie, a kończy dopiero w 1991 r. więc mamy przekrój przez wszystkie najważniejsze dla Polski zmiany. Zarówno te ustrojowe, jak i towarzyszące im zmiany nastrojów w społeczeństwie.
Powieść pisana jest emocjami, a historia Aliny porusza do głębi. Główna bohaterka jest kobietą bardzo silną i choć wiele przeszła, a w nowej Polsce również nie jest jej łatwo, to nie poddaje się i dzień za dniem udowadnia sobie oraz swoim najbliższym, że można tu stworzyć dom. Początkowo obce, wreszcie staje się własne, niechęć przeradza w przywiązanie.
„Odzyskanie” to kawał dobrego obyczaju osadzonego w powojennych realiach. Ja w Lubinie nigdy nie byłam, ale za sprawą Anny Robak-Reczek przeniosłam się tam wraz z bohaterami. Odczuwałam wraz z nim rozterki i niepewność kolejnego dnia. Chodziłam z Aliną po uliczkach, ale również byłam w odbudowywanej ze zniszczeń Warszawie. Sprawdźcie, bo warto!
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2018-01-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
red_sonia
Widok nieznajomej, kpiąco uśmiechniętej kobiety na rodzinnym filmie prowokuje do wznowienia poszukiwań zaginionego przed laty ojca rodziny. Żona zaginionego...
Co robić, gdy lęk jest coraz większy i nie daje się opanować? Gdy cały świat daje znaki, że zbliża się jego koniec? Gdy brak jasności, rzeczywistość staje...