Ogród Kamili

Ocena: 4.79 (67 głosów)
opis
Każdy z nas ma jakieś marzenia. Marzymy o księciu na białym koniu, o księżniczce niekoniecznie na ziarnku grochu, o miłości takiej na całe życie, o szczęściu dzieci, o wygranej w totolotka, o zdrowiu dla najbliższych... I wszyscy bardzo byśmy chcieli, żeby marzenia się spełniły, chociaż te najważniejsze... A jak to jest w życiu? Ano, bardzo różnie... Bohaterka powieści Katarzyny Michalak też marzyła. Czy jej marzenia się spełniły? No cóż... w bajkach się zwykle spełniają ... O książkach Katarzyny Michalak słyszałam i czytałam bardzo dużo. Prawie każdy z blogosfery miał już z Jej twórczością do czynienia, szczególnie, że autorka należy do bardzo płodnych twórców. Nie ma się więc co dziwić, że i ja zapragnęłam poznać jej powieści, tym bardziej, że do tej pory czytałam tylko jedną. Była to ,,Bezdomna", która zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Tym razem postanowiłam się zapoznać z ,,serią kwiatową", a konkretnie z jej pierwszą częścią, czyli ,,Ogrodem Kamili". Katarzyna Michalak zaciekawia. Trudno przejść obojętnie wobec osoby, którą część blogosfery kocha, a druga część ,,nienawidzi". Kim jest ta osoba, która wzbudza aż tyle emocji wśród czytelników? Osoba, której książki otrzymują aż tak skrajne opinie - od ,,rewelacyjnej" po ,,beznadziejną"? Katarzyna Michalak - jak dowiedziałam się z okładki książki - jest z wykształcenia lekarzem weterynarii, a pisarką z powołania i pasji. Mieszka w wymarzonym domku na Mazowszu, ma dwóch synów i na co dzień obcuje z przyrodą i wiedzie spokojny, wiejski żywot. Jest autorką kilkunastu bestsellerowych powieści. Tytułowa Kamila jest dwudziestoczteroletnią kobietą o duszy nastolatki. Życie jej nie oszczędzało - w wieku 16 lat straciła w wypadku matkę i w tym samym czasie zostawił ją ukochany mężczyzna. Dziewczyną zajęła się ciotka Łucja, która pokochała ją jak własną córkę. Jednak jej nadopiekuńczość i trochę zaborcza miłość spowodowała, że Kamila przez te osiem lat nie zdołała się usamodzielnić i cały czas tkwiła tylko w swoich marzeniach. A marzenia miała piękne - kochała róże, więc marzyła o domu z różanym ogrodem i kochała Jakuba... nadal kochała mimo, że minęło osiem lat od jego odejścia bez słowa. Przez te osiem lat wysyłała do niego maile - odpowiedzi niestety nigdy nie otrzymała. Nie wiedziała nawet, czy je czyta. A przecież ciągle wyznawała mu swoją miłość i przy okazji opowiadała o ważnych wydarzeniach ze swojego życia. Oprócz marzeń Kamila próbowała również znaleźć pracę. Niestety bez powodzenia. A może szukała niezbyt intensywnie? Może na garnuszku u ciotki wcale nie było tak źle? Ale teraz coś się zmieniło. Kamila zatęskniła za samodzielnością, za wyswobodzeniem się spod opiekuńczych skrzydeł ciotki. I taka okazja się nadarzyła. Kamila otrzymała bardzo ciekawą propozycję pracy w charakterze hostessy we włoskiej firmie. Szkolenie we Włoszech, pieniądze, kariera... czy do Kamili wreszcie uśmiechnęło się szczęście? A do tego przeuroczy właściciel firmy, który wydawał się być Kamilą zainteresowany i to nie tylko na gruncie służbowym. Może wreszcie dziewczyna wyzwoli się z chorej miłości do Jakuba? Nic z tego... Jakub jej na to nie pozwoli. Porzucił ją, co prawda, osiem lat temu, ale miał ku temu bardzo ważne powody. Jakie? Na próżno będzie Was zżerała ciekawość. Autorka zadbała o to, żeby również kolejne części cyklu cieszyły się popularnością i do końca Ogrodu Kamili nie rozwiązała tej zagadki. Ale... Kamila nie wyjechała do Włoch, a za to spełniło się jedno z jej najgorętszych marzeń. Dostała propozycję pracy jak z bajki - miała przypilnować remontu domu w Milanówku. Różany ogród przy domku, pensja pięciocyfrowa, samochód służbowy do dyspozycji, ,,puchate" konto na pokrycie wszystkich wydatków i przystojny pracodawca - marzenia lubią się spełniać... Co czeka Kamilę? Czy znajdzie prawdziwą miłość? A może wróci Jakub? O tym już poczytajcie sami... na pewno sporo chętnych się znajdzie... Czytając ,,Ogród Kamili" miałam wrażenie, że czytam baśń. Ot taką baśń dla dorosłych, a właściwie dorastających panienek. Jest bowiem opowieścią bardzo infantylną, nieprawdopodobną, nierealną. Fabuła powieści obfituje w liczne wydarzenia, dzieje się tu bardzo dużo, ale... niewiele z tych zdarzeń mogłoby znaleźć swe odbicie w rzeczywistości. Bo czyż tak wygląda proces rekrutacji w Polsce? Nawet u naiwnej dziewczyny powinna zapalić się czerwona lampka, że coś tu jest nie ,,halo". Bo czy warunki pracy nie powinny spowodować zdziwienia u Kamili, że osoba bez żadnego doświadczenia i z dość marnym wykształceniem, nagle otrzymuje pracę marzeń? A chcielibyście otrzymać prezent, którego doprowadzenie do stanu użyteczności kosztuje 600 tys.? Kto by nie chciał, prawda? Oj dużo tu takich bzdurek, które mogą się zdarzyć tylko w bajeczce dla grzecznych dzieci. Ale przecież nigdzie nie jest powiedziane, że powieść musi mieć realne podstawy. Że postacie muszą być wykreowane choć w części realistycznie. Powieść ma prawo być utworem w 100% fikcyjnym i z rzeczywistością nie mieć nic wspólnego. Tylko, że wtedy pozostaje pewien niedosyt. Przynajmniej u mnie. Szkoda, że autorka w ten sposób podchodzi do swojej twórczości i nie stara utrzymać jej w pewnych realiach. Nie dba o to, żeby czytelnicy odebrali jej powieść jako historię wziętą z życia; historię, która ma chociaż minimalne podstawy do tego, żeby mogła zaistnieć naprawdę. Niestety nic dobrego nie można również powiedzieć o bohaterach powieści. Nikt, dosłownie nikt nie wzbudził we mnie większych emocji, nie zapadł w pamięć, nie poruszył strun mojej duszy. I chyba nic w tym dziwnego, bo postacie występujące w powieści nie wyróżniają się niczym, są płaskie, jednowymiarowe, po prostu nijakie. Prawdę mówiąc trudno mi nawet je bliżej scharakteryzować - ot takie sobie osóbki snujące się po kartach całkowicie wydumanej historii. Jest jednak coś w tej książce, co mnie urzekło. Wstyd się przyznać, bo jest to okładka. Przepiękna, nastrojowa, klimatyczna. Okładka, która zapowiada romantyczną, nieco magiczną atmosferę. Biorąc książkę do ręki poczułam zapach - zapach ogrodu, w którym kwitną przepiękne kwiaty, w którym drzewa uginają się od nadmiaru dojrzałych owoców, w którym gdzieś tam w oddali szumi niewielki strumyczek. I tu nie zawiodłam się. Bo książka ma w sobie faktycznie coś baśniowo-magicznego. Pachnie różami. Autorka zastosowała bowiem pewien bardzo ciekawy i pomysłowy zabieg. Każdy rozdział zaczyna się opisem innego gatunku róż. Opisem bardzo pięknym, nastrojowym, wręcz poetyckim. I właśnie te opisy spowodowały, że przewracałam kartki z niecierpliwością, upajałam się zapachem róż, o których właśnie czytałam i brnęłam dalej... od jednego gatunku do kolejnego... od jednego bajkowego zwrotu akcji do kolejnego... od jednego nierealnego wydarzenia do kolejnego... To róże sprawiły, że udało mi się bez większego bólu przeczytać książkę. Kocham te kwiaty i pewnie dzięki nim, dzięki ich zapachowi i pięknie, poczułam tę magię i atmosferę ,,Ogrodu..." To róże spowodowały, że książkę przeczytałam szybko i, mimo wszystko, z zainteresowaniem. To róże sprawiły, że spędziłam z książką kilka przyjemnych, magicznych wieczorów. To róże sprawiły, że mam ochotę na więcej. To w końcu właśnie róże sprawiły, że polubiłam styl Autorki i uważam, że właśnie on jest najmocniejszą stroną powieści. Nie fabuła, nie bohaterowie tu się liczą, ale właśnie styl pisania - lekki, nieco poetycki, plastyczny, wręcz zniewalający. Czy przeczytam kolejne części ,,serii kwiatowej"? Tak, bo mimo sporych mankamentów ciekawa jestem, co jeszcze Autorka wymyśli, jaką kolejną bajkę będzie chciała mi ,,sprzedać". Jestem ciekawa, czy różana atmosfera utrzyma się również w dalszej części tej nieprawdopodobnej i dzięki temu nieprzewidywalnej historii. Jestem ciekawa, jak poradzą sobie bohaterowie ze wszystkimi narzuconymi przez Autorkę przeciwnościami losu. A może któryś z bohaterów poprawi swój wizerunek w kolejnych tomach i zawładnie moim sercem, wzbudzając cały wachlarz emocji. Podobno ,,Wszystko się może zdarzyć, gdy serce pełne wiary gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz wszystko może zdarzyć się... ,, jak śpiewa nam Anita Lipnicka. Jeśli więc kochasz tak jak ja róże, chcesz się odprężyć i odstresować czytając baśń dla dorosłych, masz ochotę na parę wieczorów w romantycznym, różanym ogrodzie, to zapraszam do lektury. Nie jest to na pewno powieść wysokich lotów, ale czy tylko takie nadają się do czytania. Nie jest to ambitna powieść obyczajowa, ale dotyka parę ważnych i trudnych tematów, jak choćby problem śmierci najbliższej osoby, problem toksycznej miłości, problem werbowania dziewcząt do pracy w agencjach towarzyskich, problem nadopiekuńczości. Jedno jest pewne. Można przy niej odpocząć, oderwać się od smutnej rzeczywistości, przenieść się z ponurego, zimowo-jesiennego wieczoru do krainy marzeń, miłości i letniego ogrodu, z intensywnym zapachem róż. Mimo wszystko polecam.

Informacje dodatkowe o Ogród Kamili:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-11-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-240-2477-3
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: maggie28

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Ogród Kamili

Kup książkę Ogród Kamili

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Zemsta
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Zemsta

Ona ucieka przed mafijną zemstą. On gotów jest na wszystko, żeby ją uratować. Oboje stąpają po kruchym lodzie... Marie Solay znalazła się w śmiertelnym...

Leśna polana
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Leśna polana

Czy wszystkie życiowe porażki i niegodziwości można tłumaczyć trudnym dzieciństwem? Jeśli tak, to trzej bracia Prado - Wiktor, Marcin i Patryk - mogliby...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy