"Nie masz możliwości powrotu. Nie wolno ci zawrócić. Nigdy. W żaden sposób..."
.
Każdy kryminał odkrywa w nas detektywa. Wyobrażamy sobie akcję, tworzymy własny tok wydarzeń, staramy się dojść do ujawnienia prawdy, próbujemy rozgryźć autorkę. Mi jednak przy książce "Ostatni lot" tego zabrakło. Czy to jednak źle?
.
Claire z pozoru wiedzie szczęśliwe małżeństwo ze znanym politykiem. Jednak ulega ona przemocy, ma trudną sytuację życiową i ciężką przeszłość. Chce to wszystko zakończyć, więc postanawia uciec...
Czy da się zniknąć z świata, by nikt nie szukał kobiety? Czy jedna ucieczka pozwoli Claire zacząć wszystko od nowa?
.
Przy tej książce całkowicie poddałam się wyobraźni autorki. Nie chciałam domyślać się co się stanie. Pozwoliłam autorce by mogła się wykazać i mnie zadziwić. I choć wydaje mi się że dobrze zrobiłam, ostatecznie historia była dla mnie przewidywalna, a co do zakończenie mam mieszane uczucia.
Autorka miała świetny pomysł na wykreowanie historii. Jestem pod wrażeniem prowadzenia książki z dwóch perspektyw: Evy i Claire, z różnymi narratorami, co jest dużym wyzwaniem dla autora. Dobrze zostały zbudowane psychologicznie postacie. Książka wciąga od pierwszych stron - tak jak powinno być. Od początku jest narzucone duże tempo, przez co nie umiemy oderwać się od historii. Książka jest bardzo emocjonalna, angażuje czytelnika a autorka zwraca szczególną uwagę na przemoc dlatego też, warto sięgnąć po tę pozycję do czego was zachęcam.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-06-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The Last Flight
Dodał/a opinię:
Fotopajak