„Ostatnia wolność” to tomik zawierający ostatnie wiersze Tadeusza Różewicza. Jest ich zaledwie piętnaście, więc czułam niedosyt, ale przeczytanie tej książeczki zajęło mi tydzień, bo te wiersze niosą w sobie tak silny ładunek emocjonalny, że nie sposób traktować ich po prostu jak miłych liryków – zmuszają do zastanowienia się, przemyślenia. To są wiersze z przesłaniem, które każdy musi sam w sobie odnaleźć.
Bardzo mi się spodobała okładka tego tomu - tak ascetyczna, prosta, skromna, powściągliwa w swoim wyrazei - jak właśnie wiersze Różewicza. Idealnie wpisuje się w jego styl i współgra z treścią.
Tomik mnie zachwycił – tym bardziej że odkrył przede mną inną twarz Tadeusza Różewicza: mamy tutaj bowiem trzy wiersze skierowane do żony, które udostępniła właśnie żona Różewicza w tym wydanym pośmiertnie tomiku, bo sam poeta takich wyznań unikał. Są to wiersze przepiękne i bardzo osobiste, cudowne w swojej prostocie – tylko Różewicz potrafi za pomocą kilku zdań uczynić najpiękniejsze wyznanie miłosne, jakie chciałaby usłyszeć każda kobieta... Było to dla mnie niezwykłe odkrycie i przyznam, ze rozczuliłam się bardzo i Tadeusz Różewicz stał mi się jeszcze bliższy, choć nie sądziłam, że mogę go lubić bardziej!
Ogromne wrażenie zrobiło też na mnie wydrukowanie na okładce notatki Poety pod hasłem: „moje życie – autobiografia”. Składa się ona z szeregu dat, z których jedna – rok 1939 – zaznaczona jest na czerwono. Zapiski kończą się na 1976 roku, a pod spodem poeta napisał: „no i co z tego?”. Tych pięć króciutkich słów stawia pod znakiem zapytania sens życia i jego wartość. Takie rzeczy – tylko u Różewicza!
W tych wierszach widać ogromny dystans do świata i samego siebie, ale też – wnikliwą obserwację naszej rzeczywistości i nas samych – Tadeusz Różewicz wydaje się stać nieco z boku i z pobłażaniem przyglądać naszym fascynacjom, modom i szaleństwom, bo one jego nie dotyczą. Patrzy na świat z punktu widzenia człowieka, który wiele przeżył, wiele już ma za sobą i doskonale wie, co w życiu liczy się naprawdę. Przekazuje czytelnikowi tę mądrość, ale nie robi tego wprost – jego przesłanie jest powściągliwe i nienachalne, często musimy sami je wyłuskać i wyczytać między wierszami. Poeta zmusza nas do myślenia, zastanawiania się, refleksji.
Poezja Różewicza jest mocno zakorzeniona w historii – jej piętno mocno odcisnęło się na życiu poety i często mówi o tym w swoich utworach: o „zarażeniu” wojną, o porażeniu okrucieństwem, utracie wiary. Jednocześnie ostatni wiersz w tym tomiku zaczyna się od słów: „ciężko jest wracać do ziemi po takim długim życiu” – i jak dla mnie świadczy to o tym, że Różewicz jednak kochał życie – i to wydaje mi się bardzo optymistycznym przesłaniem tej książki.
Myślę że nikomu, kto zna wiersze Różewicza, tego tomiku polecać nie trzeba – znajdziecie tu wszystko, za co można kochać i cenić tego poetę. Jeśli ktoś jakimś cudem nie zna jego twórczości – polecam gorąco zacząć właśnie od ostatnich wierszy, będzie to niekonwencjonalne i nietypowe – myślę, że poecie by się spodobało.
Podsumowując: przepiękny, poruszający tomik poezji pozwalający odkryć nowe oblicze Tadeusza Różewicza – późno, bo w wydanym pośmiertnie zbiorze, dowiadujemy się, jakim Różewicz był romantykiem!
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Data wydania: 2015-09-07
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 32
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Wydanie lekturowe jednego z najważniejszych dramatów powojennych. Książka zawiera tekst sztuki, zwięzły wybór komentarzy wybitnych znawców dzieł Różewicza...
Tadeusz Rozewicz is Poland's most popular and influential poet. Born in 1921, he belongs to the generation of writers whose work was indelibly marked by...