Haiti od wieków fascynuje ludzi swoimi niesamowitymi wierzeniami i niezwykłą, ludzką mentalnością. Bieda tocząca od środka organizm wyspy zupełnie zmienia system wartości - i przekona się o tym były policjant, Max Mingus.
Max był dobrym gliną wypełniającym swoją misję obrony społeczeństwa - aż do chwili, gdy trafił na 8 lat do więzienia za zabicie nastolatków, którzy znęcali się nad małą, kilkuletnią Manuelą. Ta sprawa odcięła go od świata, zaś tragedia dotykająca najbliższą mu osobę dosłownie złamała życie. Po wyjściu z więzienia nie ma dokąd pójść - a w tej samej chwili dostaje zlecenie znalezienia syna milionera, który zaginął na Haiti. Pamiętając pochodzącego stamtąd swojego największego wroga, Max decyduje się na wzięcie sprawy, nie tylko chcąc odnaleźć chłopca, ale i pragnąć jakiegoś cel w swoim życiu. To, czego się dowiaduje, znacznie przerasta jednak jego oczekiwania i zrozumienie...
To już druga powieść Nicka Stone'a dotykająca przygód detektywa Maxa Mingusa. I choć pierwsza z nich była faktycznie rewelacyjna i wciągająca, to właśnie ,,Pan Klarnet" fascynuje o wiele bardziej, wprowadzając czytelnika w świat niezwykle mrocznego i tajemniczego Haiti. Wszystkie standardy, które czytelnik zna zarówno ze swojej rzeczywistości, jak również z innych literackich fikcji zdają się obracać w pył w zderzeniu ze światem, który poznajemy u boku Maxa.
Szczególnie fascynujące jest to, jak poziom życia i lokalne wierzenia mogą wpłynąć na światopogląd, moralność i etykę człowieka. Nie brak w ,,Panu Klarnecie" sytuacji, które wydają się być absurdalne w europejskiej rzeczywistości, podczas gdy na Haiti są zupełnie normalne i akceptowalne. Odrażające praktyki, które wraz z rozwojem akcji odkrywa główny bohater, odpychają każdego człowieka ceniącego sobie ludzkie życie, zwłaszcza to najbardziej niewinne. I choć akcja powinna krążyć wokół poszukiwań małego Charliego Carvera, to w istocie oscyluje bardziej wokół rozmaitych tajemnic i legend, które powielane są przez społeczność haitańską. Tytułowa, mityczna postać człowieka, który porywa dzieci, aby poświęcać je w celu komunikacji z duchami w rytuałach czarnej magii napawa przerażeniem, nawet jeśli wydaje się tylko legendą.
Rzeczą, która zawsze ciekawiła mnie w książkach Nicka Stone'a jest sposób kreacji bohaterów. Przywiązujemy się czasami do bohatera, którego zaczynamy darzyć sympatią, podczas gdy autor nie daje mu żadnej istotnej roli i wręcz pomija go w rozwiązaniu akcji. Z drugiej strony nie jesteśmy w stanie z pozycji czytelnika zgadnąć, czy to, co mówi inny bohater, jest prawdą, czy może skrywa on okropną tajemnicę. W ten sposób naszą sympatię budzą postacie, które potem okazują się być zupełnie kimś innym - aż sami czujemy obrzydzenie i zaskoczenie, że ktoś taki mógł wzbudzić w nas choć ułamek pozytywnych uczuć.
,,Pan Klarnet" z pewnością spodoba się każdemu czytelnikowi ceniącemu sobie mroczne, nie do końca ujmujące się w ramy rozsądku thrillery. To kwintesencja tego, co w najbardziej pierwotny sposób budzi w nas lęk, nie zaś przegląd okrutnych i krwawych morderstw popełnianych przez jednostkowego psychopatę. Niezwykle podwójne standardy, według których bohater popełnia odpychającą zbrodnię, w mniemaniu wielu robiąc coś dobrego, na dobre zapisują się w pamięci czytelników. I wraz z przeczytaniem ostatniego słowa zapominamy o może nieco za wolno rozwijającej się z początku akcji czy zbyt szczegółowych opisach - bo w głowie pozostaje jedynie rozgorączkowanie wynikające z charakteru tego thrillera.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: b.d
Kategoria:
ISBN:
Liczba stron: 576
Dodał/a opinię:
Paulina Grzybowska
Max Mingus wanted to turn down the case#8212; fifteen million bucks on the table or not. The boy was dead, Max was sure of it. Three years had passed since...