"Pasażerka" to nowa książka Alexandry Bracken, autorki bestsellerowej serii "Mroczne umysły". Tym razem poznajemy historię nastoletniej skrzypaczki Etty i młodego korsarza Nicholasa. Ich losy splatają się, gdy dziewczyna odbywa swoją pierwszą podróż w czasie. Etta trafia na statek pełen piratów. Dowiaduje się, że należy do potężnej rodziny Ironwoodów. Stary Ironwood każe dziewczynie oddać skradziony przez jej matkę tajemniczy przedmiot, astrolabium, który pozwala tworzyć nowe tunele do podróżowania w czasie. Jeżeli tego nie zrobi, jej matka zginie, a Etta zostanie uwięziona w innej epoce na zawsze. Młoda skrzypaczka zostaje wciągnięta w niebezpieczną intrygę razem z Nicholasem. Nie wie, czy może mu zaufać, ale zaczyna coś do niego czuć. Tylko czy para z zupełnie innych epok może być razem? Etta wyrusza w podróż po egzotycznych miejscach i w poprzek czasu razem z młodym piratem. Mają tylko kilka dni, żeby odnaleźć i zwrócić astrolabium, inaczej dziewczyna pożegna się ze swoim dotychczasowym życiem.
"Pasażerka" to powieść lekka i przyjemna. Pomysł na fabułę jest intrygujący, bo mamy tutaj nie tylko podróżowanie w czasie, ale i wątek piratów. Co prawda, było tego wątku bardzo mało, więc jeżeli ktoś nastawia się na książkę w klimacie "Piratów z Karaibów" to będzie zawiedziony. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Są tu zarówno postacie dobre, jak i te złe. Emma i Nicholas są postaciami pozytywnymi. Wnoszą do książki dużo humoru i zaskarbiają sobie sympatię czytelników. Jak można się domyślić, nawiązuje się między nimi uczucie. Wątek romantyczny w książce jest ciekawie przedstawiony. Nie jest sztuczny ani cukierkowy i nie jest to wątek pierwszoplanowy. Występuje tu również motyw dyskryminacji rasowej. Nicholas jest czarnoskóry i w niektórych epokach spotykamy się z rasizmem.
Dużym atutem książki jest pierwszoplanowy wątek, czyli podróżowanie w czasie. Jest on bardzo ciekawie wytłumaczony, w sposób łatwy do odebrania. Bohaterowie przemieszczają się do innych epok za pomocą tuneli. Etta i Nicholas podróżują między innymi do Londynu, Kambodży i Damaszku. Każde miejsce jest inne, do tego w różnych epokach. Drugim plusem jest piękna okładka. Znajduje się na niej butelka, w której jest pokazany współczesny świat. Pod butelką jest jej cień, w którym umieszczony jest statek piracki. Wydawnictwo SQN stanęło na wysokości zadania, wydając tę książkę. Warto ją mieć na swojej półce ze względu na ciekawą historię i piękną okładkę.
Niestety, w książce są też minusy. Fabuła jest interesująca, ale dość schematyczna. Podróżowanie w czasie, rodzina Ironwoodów i starzec Cyrus. Te wszystkie elementy bardzo przypominają mi "Trylogię Czasu" Kerstin Gier. Po drugie, początek historii bardzo się dłuży i jest dość nudny. Dopiero w dalszej części akcja zaczyna się rozkręcać. Jeszcze jedną rzeczą, na którą muszę zwrócić uwagę, jest mało wyczerpujący motyw piractwa. Mógłby być odrobinę bardziej rozwinięty, a cała historia byłaby ciekawsza i mniej schematyczna.
Podsumowując, "Pasażerka" to lekka i zabawna lektura z ciekawymi bohaterami. Mimo kilku minusów uważam, że książkę warto przeczytać. Polecam wszystkim, których interesuje motyw podróżowania w czasie. Zaskakujące zakończenie pokazuje, że na pewno będzie dalsza część, na którą czekam z niecierpliwością, żeby poznać dalsze losy Etty i Nicholasa.
http://metropolisofbooks.blogspot.com/
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 426
Tytuł oryginału: Passenger
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Dodał/a opinię:
Martyna Klekot
- Któremu musiałbym się przyznać, że chłopiec kabinowy zaskoczył mnie i dźgnął łyżką, gdy schodziłem pod pokład? Przeklęty szczeniak. Wolałbym już, żeby mnie usmażyli w głębokim tłuszczu.
Alexandra Bracken powraca z elektryzującym zakończeniem historii ze Srebra w kościach. Historia inspirowana legendą arturiańską z miłością, która nie chce...
Mam na imię Ruby. Nie mogę oglądać się za siebie. Wraz z tymi, którzy przetrwali, kieruję się na północ, aby uwolnić tysiące więzionych dzieci...
Miłość z natury jest samolubna, prawda?
To pod jej wpływem uczciwi ludzie zaczynali pragnąć tego, do czego nie mieli prawa.
Odgradza człowieka od reszty świata, wymazuje czas, odrzuca rozsądek.
Sprawia, że człowiek ulega urojeniu, że może walczyć z tym, co nieuniknione.
Że pragnie się czyichś umysłu i ciała.
Że nabiera się przekonania, jakoby zasługiwało się na miejsce w czyimś sercu.
Więcej