Pensjonat na wrzosowisku


Tom 1 cyklu Wrzosowisko
Ocena: 4.2 (25 głosów)
opis
Inne wydania:

 

 

Jak myślicie, czym najpierw przykuła mnie książka autorstwa Anny Łajkowskiej pod tytułem "Pensjonat na wrzosowisku"? Tak, ta piękna okładka skradła moje serce od pierwszej chwili! Jednak negatywne opinie na temat dzieła naszej rodowitej autorki sprawiły, że bardzo długo zwlekałam z sięgnięciem po tę pozycję. Pozostaje tylko pytanie - czy słusznie?



Temat jest niestety bardzo oklepany. Kobieta wyjeżdża sama, bez rodziny, aby wszystko przemyśleć i sobie uporządkować. A na miejscu oczywiście odnajduje nowe życie, nową pasję, a nawet nową sympatię. Jedynie wątek dotyczący kuzynki głównej bohaterki wniósł tak naprawdę coś nowego do fabuły. Chociaż jakby się uprzeć, odkrywanie dawno zakopanych rodzinnych tajemnic także można czasami odnaleźć w innych powieściach. Jednak mimo wszystko „Pensjonat na wrzosowisku” czytało się w miarę szybko i przyjemnie. Czasami miałam wrażenie, że język jest niezbyt dopracowany, a zbyt prosty. Taki.. zwykły. Nad kunsztem pisarskim autorka zdecydowanie powinna jeszcze popracować. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach zauważę jakiś postęp pod tym względem. Na pochwalę i to sporą pochwałę zasługuje natomiast wiersz, który skradł moje serce tak samo jak i okładka książki. Istna magia i ogromny talent!



„Czy zdążysz się ze mną pożegnać?

Czy zdążysz powiedzieć coś jeszcze,

Nim słowa rzucone ostatnie

Zamarzną w powietrzu na zawsze?

Chciałam tylko swoim spojrzeniem

Z wyrzutem - zostawić Cię w smutku,

W pokoju pełnym zapachu

Nowości Twojego jutra.

Marzyłam, że mnie zatrzymasz,

Że przerwiesz gniew i milczenie

I nie pozwolisz, bym poszła,

Zabrała to straszne spojrzenie.

Nie zostawiaj nas w taki sposób,

Zawołaj, podaruj cokolwiek,

Szklaną kulę, co zmieści się w dłoni,

Będę ją zawsze trzymała przy sobie”



Bohaterowie stworzeni przez autorkę byli normalnymi, szarymi ludźmi... jak dla mnie aż za bardzo. Nie zapadają czytelnikowi w pamięci, mimo swojej normalności mam wrażenie, że nic mnie z nimi nie łączy. Nie czuję wobec nich żadnej więzi, żadnej tożsamości. Za jakiś czas może będę pamiętała jedynie właścicielkę pensjonatu, która miała to coś w sobie.



Podsumowując - „Pensjonat na wrzosowisku” autorka Anny Łajkowskiej to książka jakiś wiele na naszym rynku. Po za okładką i pięknym wierszem jak dla mnie niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jeżeli lubicie schemat – kobieta wyjeżdża by odnależć nowe życie – ta książka wam się spodoba. Jeśli macie dość oklepanych tematów... Hmm, to chyba wiadomo. ;) Ja osobiście sięgnę po kolejną część. Chcę dać drugą szansę autorce. Jestem ciekawa czy u autorki widać jakiś postęp w warsztacie pisarskim i w pomysłach na fabułę. Mam nadzieję, że tak będzie!





 

Jak myślicie, czym najpierw przykuła mnie książka autorstwa Anny Łajkowskiej pod tytułem "Pensjonat na wrzosowisku"? Tak, ta piękna okładka skradła moje serce od pierwszej chwili! Jednak negatywne opinie na temat dzieła naszej rodowitej autorki sprawiły, że bardzo długo zwlekałam z sięgnięciem po tę pozycję. Pozostaje tylko pytanie - czy słusznie?



Temat jest niestety bardzo oklepany. Kobieta wyjeżdża sama, bez rodziny, aby wszystko przemyśleć i sobie uporządkować. A na miejscu oczywiście odnajduje nowe życie, nową pasję, a nawet nową sympatię. Jedynie wątek dotyczący kuzynki głównej bohaterki wniósł tak naprawdę coś nowego do fabuły. Chociaż jakby się uprzeć, odkrywanie dawno zakopanych rodzinnych tajemnic także można czasami odnaleźć w innych powieściach. Jednak mimo wszystko „Pensjonat na wrzosowisku” czytało się w miarę szybko i przyjemnie. Czasami miałam wrażenie, że język jest niezbyt dopracowany, a zbyt prosty. Taki.. zwykły. Nad kunsztem pisarskim autorka zdecydowanie powinna jeszcze popracować. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach zauważę jakiś postęp pod tym względem. Na pochwalę i to sporą pochwałę zasługuje natomiast wiersz, który skradł moje serce tak samo jak i okładka książki. Istna magia i ogromny talent!



„Czy zdążysz się ze mną pożegnać?

Czy zdążysz powiedzieć coś jeszcze,

Nim słowa rzucone ostatnie

Zamarzną w powietrzu na zawsze?

Chciałam tylko swoim spojrzeniem

Z wyrzutem - zostawić Cię w smutku,

W pokoju pełnym zapachu

Nowości Twojego jutra.

Marzyłam, że mnie zatrzymasz,

Że przerwiesz gniew i milczenie

I nie pozwolisz, bym poszła,

Zabrała to straszne spojrzenie.

Nie zostawiaj nas w taki sposób,

Zawołaj, podaruj cokolwiek,

Szklaną kulę, co zmieści się w dłoni,

Będę ją zawsze trzymała przy sobie”



Bohaterowie stworzeni przez autorkę byli normalnymi, szarymi ludźmi... jak dla mnie aż za bardzo. Nie zapadają czytelnikowi w pamięci, mimo swojej normalności mam wrażenie, że nic mnie z nimi nie łączy. Nie czuję wobec nich żadnej więzi, żadnej tożsamości. Za jakiś czas może będę pamiętała jedynie właścicielkę pensjonatu, która miała to coś w sobie.



Podsumowując - „Pensjonat na wrzosowisku” autorka Anny Łajkowskiej to książka jakiś wiele na naszym rynku. Po za okładką i pięknym wierszem jak dla mnie niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jeżeli lubicie schemat – kobieta wyjeżdża by odnależć nowe życie – ta książka wam się spodoba. Jeśli macie dość oklepanych tematów... Hmm, to chyba wiadomo. ;) Ja osobiście sięgnę po kolejną część. Chcę dać drugą szansę autorce. Jestem ciekawa czy u autorki widać jakiś postęp w warsztacie pisarskim i w pomysłach na fabułę. Mam nadzieję, że tak będzie!





Informacje dodatkowe o Pensjonat na wrzosowisku:

Wydawnictwo: Damidos
Data wydania: 2012-05-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788378550006
Liczba stron: 247
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Aleksandra Pieńkos

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Pensjonat na wrzosowisku

Kup książkę Pensjonat na wrzosowisku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Miłość na wrzosowisku
Anna Łajkowska0
Okładka ksiązki - Miłość na wrzosowisku

W życiu Basi zachodzą spore zmiany. Przeprowadza się do uroczego angielskiego miasteczka, otwiera wymarzoną kawiarnię, remontuje dom, opiekuje się synkiem...

Dobra Przystań
Anna Łajkowska0
Okładka ksiązki - Dobra Przystań

Pełna ciepła opowieść o sile marzeń i gotowości na zmiany. Na ten moment Marianna czekała bardzo długo. Wreszcie wraz z mężem Hubertem sprzedają zrujnowany...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy