Kiedy młoda i przebojowa dziewczyna chce się wyrwać spod kurateli matki i zasmakować życia studenckiego w Krakowie, rozpoczyna się pasmo zdarzeń, zaplanowanych i niezamierzonych, które doprowadzą do zaskakującego finału. A to wszystko w przebojowej powieści Izabelli Frączyk pt. „Plan doskonały”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Bookend.
Anka zdecydowanie wie, czego chce i nie zamierza powielić życiowych błędów swojej matki Haliny. Chce poczuć na własnej skórze, co ma do zaoferowania Miasto Królów i nie zamierza spędzić kolejnych lat w akademickim pokoju. Wie, czego chce i czego pragną mężczyźni. Postanawia skorzystać ze swoich walorów, by zadomowić się w Krakowie, przynajmniej do czasu aż wcieli w życie tytułowy plan doskonały.
Jest w tej życiowej historii wiele zaskakujących zwrotów akcji, z których bohaterowie, a zwłaszcza Anka, wychodzą obronną ręką. Jest pogłębiona relacja matki i córki, wczesne macierzyństwo, niechciane ciąże, wielkie plany i stracone szanse. Najważniejsze jest jednak przesłanie tej historii, udowadniające, że prawdziwa miłość to wielkie uczucie, którego nie można kupić, nie da się udawać, a kiedy bywa nieodwzajemniona, może doprowadzić do tragedii.
Uwielbiam styl pisarski Izabelli Frączyk i od lat z przyjemnością sięgam po powieści tej autorki. Tym razem także się nie zawiodłam na lekkim piórze pisarki, wyrazistych kreacjach bohaterów, ciekawych rozwiązaniach fabularnych i zakończeniu tej historii, którego chyba nikt by się nie spodziewał. Lektura „Planu doskonałego” to czysta przyjemność, zwłaszcza w tak pięknym wydaniu, z barwionymi brzegami, dodającymi tej wielobarwnej historii dodatkowego koloru i artystycznego wyrazu, którego nie brakuje również bohaterkom tej powieści.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-05-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
malutkaska
Dobro zawsze powraca Tylko nigdy nie wiesz kiedy... Eliza miała wszystko, czego chciała. Stabilny związek, mieszkanko na warszawskiej Starówce i...
Witaj ponownie na Śnieżnej Grani! Miejscu, gdzie mógłbyś być gościem, a najchętniej pozostałbyś na dłużej... W życiu rodziny Stachowiaków...