Pierwszym moim spotkaniem z autorką była powieść „Wisznia ze słowiańskiej głuszy”. Było to spotkanie bardzo udane – tak bardzo, że od razu kupiłam powieść o Nawojce. „Podwójne życie Nawojki” to książka ciekawa, chociaż inna niż się spodziewałam.
Czego się spodziewałam? Opowieści o życiu słynnej studentki Akademii Krakowskiej – a tymczasem dostałam bardzo szerokie tło społeczne i historyczne, pełne szczegółów politycznych. Nie mogę powiedzieć, że książka mnie rozczarowała – dobrze się ją czyta, jest ciekawa i niebanalna. Zaskoczył mnie tylko fakt, że autorka uczyniła Nawojkę kropelką w wielkim oceanie, jakby sama Nawojka nie była dość intrygującą postacią, by przykuć uwagę czytelnika.
Książka mi się podobała – pomimo tych zastrzeżeń. Ukazuje ciekawe czasy (konflikty i wojna z zakonem krzyżackim), w jakich przyszło żyć tej nieszczęsnej dziewczynie, której nie wystarczała perspektywa zamążpójścia i rodzenia kolejnych dzieci i której jedynym grzechem była ambicja i pragnienie zdobywania wiedzy. Trzeba przyznać, że autorka wymyśliła bardzo wiarygodną i prawdopodobną wersję losów dziewczyny – córki burmistrza Dobrzynia. Poznajemy losy Nawojki i jej rodziny, towarzyszymy jej i jej bliźniaczemu bratu podczas służby na książęcym dworze, dowiadujemy się wielu szczegółów dotyczących życia i mentalności ludzi żyjących w XV wieku. Oglądamy też piętnastowieczny Kraków – kiedy już Nawojka trafia na uczelnię – ale przyznam, że ten właśnie wątek, w sumie przecież najważniejszy w życiorysie naszej bohaterki, potraktowany został trochę dziwnie. Pojawia się dopiero w drugiej połowie książki, mało mamy szczegółów architektonicznych Krakowa, których autorka nie skąpi nam wcześniej przy opisach Płocka czy Dobrzynia. Życie żaków jest zaprezentowane jakoś tak płytko, co mnie zaskoczyło i rozczarowało, bo widać, że autorka włożyła mnóstwo pracy w poznanie historii i obyczajowości tamtych czasów i jestem pewna, że gdyby chciała, uraczyłaby nas wieloma interesującymi szczegółami, jak choćby te z wcześniejszych rozdziałów, dotyczące życia dworskiego.
Ale cóż – widocznie autorka taki miała zamysł i trzeba się z tym pogodzić i po prostu doczytać w materiałach źródłowych interesujące wątki.
Postać Nawojki jest dobrze skonstruowana – widzimy jej rozterki, odczucia, kształtowanie się osobowości; decyzja o podszyciu się pod Jakuba jest świetnie umotywowana. Tylko motyw ujawnienia, zdemaskowania Nawojki wydał mi się jakiś sztuczny – tak trochę, jakby autorka chciała nieco za szybko skończyć powieść. Można było pokusić się o większą głębię.
Mimo wszystko cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę – dowiedziałam się z niej sporo, nie tylko o Nawojce, ale też o czasach króla Jagiełły. Przy czym wiedza ta nie jest podawana jak ciężkostrawna papka, tylko zgrabnie wpleciona w akcję.
Komu spodoba się ta książka? Osobom zainteresowanym historią, życiem dworskim, mentalnością, obyczajami i polityką piętnastego wieku. I każdemu, kto lubi czytać o ciekawych ludziach, żyjących w ciekawych czasach. Uczniom, którzy chcą „bezboleśnie” poszerzyć wiedzę na temat średniowiecza.
Podsumowując: ciekawa książka o dziewczynie uwięzionej w czasach, w których kobieta nie mogła marzyć o wykształceniu. Szerokie tło społeczne i historyczne. Na pewno nie będziecie się nudzić!
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Rytm
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 263
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Zośce zawalił się świat. Jej ukochany Konstanty, wbrew małżeńskiej przysiędze, uległ urokom korporacyjnej koleżanki o figurze Afrodyty. Świat zawalił się...
W słowiańskim grodzie Szeligów nad Dnieprem żyła piękna Wisznia. W dziewczynie, o której krążyły pogłoski, że jest córką bogini Mokoszy...