Po przeczytaniu tej niesamowitej historii przypomniał mi się cytat słynnego Antoine de Saint-Exupéry’ego: “Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale patrzeć razem w tym samym kierunku”. Tak właśnie zdarzyło się w przypadku Zuzanny i Marka. Los sprawił, że po traumatycznych przejściach ich drogi się połączyły.
Zuza nie może poradzić sobie ze stratą męża, jedynie jej pies daje jej powód do sensu życia. Jej bliska osoba pomaga w zmianie otoczenia i na Pomorzu jej życie ogromnie się zmienia. Spotyka Marka, którego traktuje bardzo z dystansem, ale jego samotne życie z synami, Jasiem i Stasiem, nieoczekiwanie zmienia dotychczasowy bieg. W ich historii nie zabraknie potknięć, ale bardzo próbują sobie zaufać i iść przez życie wspólnie.
Książka porusza wiele trudnych tematów, śmierć bliskiej osoby, strata dziecka, wyzwania rodzicielstwa i nie tylko. Czytałam ze łzami w oczach, bo takich historii lub podobnych jest wśród nas wiele i toczymy często walkę z emocjami, które ukrywamy przed światem. Zuza pisze dziennik, któremu powierza swoje największe sekrety i odczucia, a to może natchnąć czytelników do wielu refleksji. Piękne w życiu jest to, że otaczają nas wspaniali ludzie, którzy potrafią się o nas zatroszczyć jak np. pani Róża w tej historii.
Piękna propozycja na wakacje i nie tylko. Warto przeczytać życiowe perypetie innych, aby zastanowić się nad swoimi przeżyciami i dać ujście emocjom.
Polecam z całego serca.
Wydawnictwo: eSPe
Data wydania: 2023-06-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
Justyna_M