Ponieważ „Postrach” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, kompletnie nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. I myślę, że dobrze, bo muszę przyznać, że efekt zaskoczenia był potężny. I nie chodzi tylko o zaskoczenie zakończeniem, które jest raczej nieszablonowe i którego wyjątkowo ciężko jest się domyślić. Po drodze jest tak wiele niewiadomych, które czekają na odkrycie i tak szalenie trudno jest poukładać wszystkie rozsypane puzzle we właściwych miejscach, że całość robi piorunujące wrażenie. Jeśli mam być całkowicie szczera, muszę przyznać, że nie od razu między mną a książką pojawiła się chemia. Początkowo panował w powieści lekki chaos i nie od razu potrafiłam się w niej odnaleźć. Głównie przez natłok bohaterów i mnóstwo wydarzeń już od pierwszych rozdziałów.
Pierwszą osobą, którą spotykamy w książce jest porywacz, o którym od razu możemy powiedzieć, że na pewno ma coś nie tak z głową. Widać wyraźnie, że coś złego działo się kiedyś w jego życiu, że ma tak spaczone postrzeganie świata. Już sam fakt, jak wypowiada się o poznanych dziewczynach i o miłości wiele mówi czytelnikowi na jego temat. Później zresztą sam wyjaśnia trochę spraw ze swojego rodzinnego życia. Jak już znamy zakończenie i wiemy, kto kryje się za postacią Postracha, nie możemy wyjść z podziwu, co do dwoistej natury tego człowieka. Z jednej strony to osobowość psychopatyczna, z drugiej zadziwia jego inteligencja, spryt i fakt, jak potrafi udawać przed innymi i jak doskonale umie nimi manipulować. Nie wiem tylko, czy udaje psychopatę czy tę normalną część swojej osoby. A może jest i jednym i drugim? Genialnie rozpisana jest to postać. Wyjątkowo ciężko jest wpaść na to, że to właśnie ten człowiek jest Postrachem, nie jest też łatwo odkryć, jakie motywacje kryją się za jego działaniem. Jestem totalnie oczarowana kreacją tej postaci. Drugą osobą, która pochłonęła moją prawie całą uwagę w powieści jest postać kobieca, policjantka nazywana Glebą, która prowadzi sprawę porwania młodych dziewcząt. Świetna babka! Ze sporym bagażem doświadczeń, totalnie niekrystaliczna, której życie wciąż rzuca kłody pod nogi. Jednocześnie zawzięta, bystra i odważna. To jej porywacz podsuwa tropy. Z nią stara się bawić w kotka i myszkę. Co z tego wyjdzie, musicie sprawdzić sami. Do czego oczywiście zachęcam. Bo to thriller kryminalny nieoczywisty, gęsty od niedopowiedzeń, skomplikowany i niesamowicie wciągający.
Bardzo dobrze skonstruowana jest w powieści zagadka kryminalna. Autor tak dobrze myli tropy i podsuwa fałszywe rozwiązania, że do końca nie wiemy, o co w tym wszystkim chodzi. Bo niby wiadomo, kto jest porywaczem, przynajmniej wszystko wskazuje na to, że to ta osoba nim jest, ale coś tu się nie zgadza. Coś nie pasuje. Czytelnikowi również. Byłam pewna, że to nie jest osoba, którą uważa się w książce za porywacza, jednak za żadne skarby nie mogłam dojść do tego, kto nim jest. Tym bardziej, że autor naprawdę umiejętnie wodzi czytelnika za nos. Nawet, jeśli podsuwa tropy, to tylko po to, aby zapędzić go w ślepy zaułek. Ani odrobinę nie przybliża nas to do prawdy, chociaż takich tropów jest po drodze wiele. W książce bardzo dużo się dzieje. Mamy tu mnóstwo bohaterów i jeszcze więcej wątków. Głównym jest oczywiście sprawa porwań i próba odnalezienia sprawcy i porwanych osób, pojawiają się jednak wątki poboczne, które wciągają równie mocno jak ten podstawowy. Otrzymujemy też trochę prywaty, czyli całkiem interesujący obraz życia prywatnego głównych bohaterów. Podobno, ale tego nie jestem w stanie potwierdzić, bo nie znam poprzednich książek autora, można odnaleźć w tej powieści postaci z innej/innych książek autora. To ukłon w stronę wiernych czytelników. Książkę czyta się szybko, mimo że liczy sobie 465 stron. Nie brakuje w niej wulgaryzmów, ale tak naprawdę w ogóle się ich nie zauważa, tak mocno wsiąka się w tę historię. Atutem powieści jest też swobodny, okraszony inteligentnym dowcipem styl autora, dzięki któremu jest ona bardzo przyjemna w odbiorze.
Wyraziste postaci, wciągająca, zaskakująca i spójna fabuła, a przede wszystkim intrygująca i trzymająca w napięciu od początku do końca sprawa kryminalna to główne zalety książki. Wszystkim, którzy znają twórczość autora nie muszę książki polecać, bo wiem, że na pewno po nią sięgną. Innych gorąco do tego zachęcam.
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2022-09-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 465
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
maitiri_books
Coś czai się we mgle... Sandomierz spowity październikowymi mgłami łapie oddech po intensywnym sezonie turystycznym. Spokój mieszkańców burzy jednak...
Podkomisarz Iga ,,Gleba" Ziemna, po ostatniej sprawie odesłana ze stolicy na prowincję, odlicza dni do powrotu na poprzednie stanowisko. Służba w Stalowej...