Cegielski przenosi nas w ostatnią dekadę PRL-u. Niech smaku doda fakt, że bohaterowie część swojego życia spędzą w egzotycznej Azji. W Polsce jest biednie, szaro i smutno. Typowa komunistyczna rzeczywistość i brak towaru na sklepowych półkach. Tym bardziej w Szczecinexie. Kusi inne życie: NRD, przez Budapeszt, Stambuł, do Indii i wreszcie Singapuru.
Pogoń za lepszym życiem? Pogoń za pieniądzem? Podróż życia? Każde po kolei sprawia, że Janek, Radek i Magda wkraczają w świat przemytu. Szmuglują praktycznie wszystko – od ciężkich kryształów, przez magnetowidy, po złoto. „Prince Polonia” wymyka się schematom, bo choć to fikcja literacka to łączy w sobie elementy reportażu, powieści sensacyjnej, po powieść drogi. Wszystko przy dźwiękach ówczesnej muzyki popularnej.
Co tu dużo ukrywać – powieść jest mi bliska, tak jak pewnie większości czytelników, którzy spędzili dzieciństwo w latach 80. i 90. Przyjemniejsze w odbiorze były fragmenty poświęcone życiu w Polsce. Może dlatego, że niosą wspomnienia. Jest miejsce dla Solidarności, Kukuczki, Sabiny, Kombi, Jurksztowicz i dżinsów z Odry, komiksów oraz Bravo. Niemniej ciekawe są rozdziały poświęcone azjatyckiej egzotyce. Cegielski napisał książkę, z której nie tylko można dużo się dowiedzieć o realiach życia w ówczesnej Polsce, ale i o tym jak wyglądał przemyt, na jak wielką skalę było to przedsięwzięcie. Można zakochać się w azjatyckich ludziach i brudnych ulicach. Wszystko spowite nieocenionym, realistycznym klimatem. Jest tu prawda, jest życie.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020-06-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
jutka
Nie trzeba wyruszyć do Konga, żeby odnaleźć własne jądra ciemności Ta opowieść zaczyna się od zagadki. Dlaczego pisarz i podróżnik Max Cegielski omijał...
Pijani Bogiem, owoc wyjazdów dziennikarza i podróżnika Maxa Cegielskiego do Pakistanu w latach 2000–2004, to pełna reporterskiej pasji i oryginalnych...