Czy można naprawdę zrozumieć człowieka, który odbiera świat zupełnie inaczej niż my? Który widzi i słyszy to, czego nie dostrzega nikt inny? Czy da się wczuć w sytuację kogoś, komu cała rzeczywistość rozsypała się na kawałki – tak, że nie sposób złożyć jej z powrotem w całość?
Psychoza potrafi naruszyć, a nawet całkiem zburzyć fundamenty naszego jestestwa. Epizody psychotyczne są niezrozumiałe i przerażające nie tylko dla ludzi, którzy ich doświadczają, lecz także dla ich bliskich, a nawet terapeutów. Stijn Vanheule – psycholog kliniczny i psychoanalityk – w swojej książce tłumaczy mechanizmy, które stoją za tymi doświadczeniami i pokazuje sposoby na ich oswojenie. Duży nacisk kładzie przy tym na ogromną rolę, jaką odgrywa język w budowaniu naszego świata – zarówno zewnętrznego, jak i wewnętrznego.
Książka „Psychoza. Umysł na granicy światów” jest moim zdaniem próbą „oddemonizowania” kryzysów psychicznych i pokazania, z czym muszą mierzyć się dotknięte nimi osoby. Autor przywołuje konkretne przykłady ze swojej praktyki i przedstawia psychozę w nowym świetle – nie jako chorobę czy zaburzenie sensu stricto, lecz raczej odmienny sposób postrzegania rzeczywistości.
Vanheule pisze o swoich pacjentach i ich przeżyciach z ogromnym szacunkiem i empatią – i namawia czytelnika, by on także w podobny sposób podszedł do tematu. Cieszę się, że w końcu pojawił się w literaturze tak donośny głos stający w obronie pacjentów psychiatrycznych i ich praw – tym bardziej, że, jak podkreśla sam autor, tego typu podejście nie jest jeszcze powszechne.
Książka nie wyczerpuje tematu psychozy – trudno byłoby tego dokonać na dwustu stronach – ale stanowi doskonałe wprowadzenie do tematu. Vanheule używa prostego języka oraz wielu obrazowych porównań i metafor; dzięki temu mogą z niej skorzystać zarówno profesjonaliści, jak i bliscy osób cierpiących z powodu doświadczeń psychotycznych.
Bardzo poruszyło mnie porównanie, jakiego autor użył w stosunku do psychozy – mianowicie zestawił ją ze sztuką nowoczesną. Jego zdaniem ani jednej, ani drugiej nie trzeba rozumieć w pełni, żeby wejść z nimi w interakcję, dialog. Nie potrzebujemy wiedzieć dokładnie, co autor obrazu czy rzeźby miał na myśli, tworząc swoje dzieło, żeby wywołało ono w nas jakieś emocje; tak samo nie musimy zawsze nadążać za umysłem osoby dotkniętej psychozą, a mimo to jesteśmy w stanie być dla niej wsparciem.
Mimo że dwa czy trzy razy odniosłam wrażenie, że autor wręcz nieco romantyzuje epizody psychotyczne, uważam jego książkę za ważną i potrzebną „pigułkę wiedzy”, którą może przyjąć każdy z nas. Literatura powinna poszerzać horyzonty – i „Psychoza” spełnia tę funkcję doskonale.
Wracając do pytań z początku – Stijn Vanheule udowadnia, że zrozumienie (choćby częściowe) jest możliwe. Często wystarczą chęci, otwarty umysł i odrobina empatii. Nawet jeśli nie umiemy wejść do ogarniętego psychozą cudzego świata, warto posłuchać, co człowiek ma o nim do powiedzenia.
Serdecznie dziękuję wydawnictwu Copernicus Center Press za egzemplarz do recenzji [współpraca barterowa]
Wydawnictwo: Copernicus Center Press
Data wydania: 2025-10-15
Kategoria: Medycyna i zdrowie
ISBN:
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: Why Psychosis Is Not So Crazy: A Road Map to Hope and Recovery for Families and Caregivers
Dodał/a opinię:
Weronika Czecholińska