Są takie autorki w mojej kolekcji książek, że sięgam po każdą jaką napiszą. Tak też jest w przypadku Vi Keeland. Bardzo lubię jej powieści, mimo że czasami widzę powielony schemat z innej książki, mi to zupełnie nie przeszkadza. Najnowsza książka autorki była dla mnie idealna, przyjemna, czytając ją czułam się odprężona. Podobała mi się fabuła w książce oraz bardzo polubiłam bohaterów. Głównymi bohaterami w „Seks, nie miłość” są Nat oraz Hunter. Ona jest silną, przebojową kobietą, która nie da sobie wejść na głowę, natomiast on to chodząca zagadka, przystojny mężczyzna, który nie chce się z nikim wiązać podobnie jak Natalia. Wydawać się może, że nie chcą zobowiązań, ale mają poważniejszy powód, dlaczego tak, a nie inaczej chcą postąpić. Każde z nich ma za sobą przeszłość, która w przyszłości może wyrządzić więcej nieprzyjemności niż pożytku. Tak bynajmniej myślą bohaterowie. Czy, aby na pewno ?
Książka bardzo mi się podobała, może nie jestem obiektywna, ponieważ pisze tak o każdej pozycji autorki, no ale mam słabość do historii napisanych przez Vi Keeland. Za każdym razem czekam z niecierpliwością na kolejną powieść. Mam nadzieję, że nigdy się nie zawiodę na autorce. Vi Keelan również pisze książki w duecie z Penelope Ward, które też są przyjemne w odbiorze. Jeżeli lubicie romanse z ciekawą fabuła w tle koniecznie sięgnijcie po książki autorki.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2020-02-12
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Sex, Not Love
Dodał/a opinię:
bookmoodpl
Dwa lata po rozwodzie Valentine na portalu randkowym poznaje Forda. Jest mądry, przystojny, bogaty i... młody. Zdaniem Val, zdecydowanie za młody. Ale...
Gorący playboy i milioner, który może być kimś więcej niż tylko letnim romansem To miał być wymarzony miesiąc miodowy. Turkusowa woda, spacery w blasku...