Najpierw było mnóstwo powodów, które nie pozwalały „spakować się” i wyruszyć do Jagodna… Teraz jest tak, że jeszcze dobrze nie wrócę… a już tęsknię.
Z narastającym zafascynowaniem, szczyptą zaintrygowania i odrobiną ciepła rozlewającą się w sercu sięgam po kolejny tom serii stworzonej przez Karolinę Wilczyńską…
Co wydarzyło się tym razem?
Depresja Tamary po utracie pracy nie maleje… Kobieta przesiaduje w sadzie babci Róży tępo gapiąc się przed siebie. Nie zdaje sobie sprawy, że dosłownie wszyscy pomagają Marzenie w projekcie ‘Stacja Jagodno’, nawet hrabianki wyszywają serwetki z jagodami. Tylko nie ona… Nikt i żadnymi argumentami nie jest w stanie wyciągnąć jej z tego marazmu. Co musi się zdarzyć, by zaskoczyła iskra i przywróciła Tamarze chęć do aktywnego życia i pomocy innym?
„Jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny, to takim pozostanie zawsze. W chwilach dobrych i w momentach słabości.” *
Kasia Kocela ukończyła wymarzony kurs, jednak jej radość przyćmi zderzenie z nieustępliwym zdaniem i silną ręką Jarka. Czy zawalczy o siebie?
Marzena dzięki aktywnej pracy w Borowej ma mniej czasu na myślenie o
Janku, którego rzeczowość i brak okazywania uczuć ogromnie ją denerwuje. Czy ta para ma szansę na wspólne szczęście?
Małgorzata jest z kolei załamana swoim „Kolorowym szalikiem” - wprawdzie ludzie są zafascynowani jej inicjatywą, ale grozi jej bankructwo, ponieważ nic nie kupują! Czy brak poczucia, że jest potrzebna i kochana sprawia, że nie potrafi zawalczyć o swoją niezależność? Czy jest szansa na reaktywację?
„Co ludzie powiedzą? (...) Mądry zrozumie, głupiego nie ma co słuchać.” **
W „Sercu z bibuły” poznajemy również rozterki
Marysi, Ewy oraz Adama, jednak polecam zajrzeć do ich życia osobiście. Wilczyńska zachowała również tradycję, iż w każdej części pojawiają się nowe postacie –
Jadwiga i Tadeusz to małżeństwo z piątką dzieci. Ona martwi się co do garnka włożyć dorabiając na weselach, on wprawdzie pracuje, ale większość pieniędzy przepija… Skromna i delikatna kobieta marzy o śnie, spokoju i normalnym życiu, bez zamartwiania się czym nakarmi dzieci. A postawa tych ostatnich jest godna anielskich określeń – nawet najmłodsze pociechy zaciskały zęby, nie skarżyły się i tylko ich smutne oczy wskazywały na to, że mają swoje małe marzenia. Czy ich los się odmieni? Czy
Ryszard Terlecki okaże się wrogiem czy przyjacielem?
„Uczucia są takie same w każdym wieku, bo nasze serca się nie starzeją. To tylko ciało się zużywa i marszczy jak bibuła, serce na zawsze pozostaje młode.” ***
Bardzo podobała mi się
waleczna postawa Katarzyny, która miała dosyć życia z apodyktycznym mężem. Straciła kontakty towarzyskie, nie mogła odwiedzać matki a jej dzieci nawet wspominać o babci przy ojcu.
Znalazła w sobie siłę, by podjąć walkę a widząc, iż ma sojuszników, nie podda się łatwo. Czy tyle samo siły odnajdą w sobie Jadwiga i Małgorzata? Czy podejmą ryzyko i postawią krok we właściwym kierunku?
Czarodziejka Wilczyńska podarowała czytelnikowi trzy pokolenia bohaterów a każde z nich wnosi do historii coś swojego, innego, nowego i oryginalnego. Młodzi wnoszą powiew świeżości i rozterki związane z pierwszymi miłostkami i rozstaniami; seniorzy wiele cennych rad, spokój i retrospekcję życia. Zaś postacie ze środkowej grupy - najczęściej liczne problemy, wahania nastrojów i tajemnice… Tak, w tym tomie znalazła się
opowieść Łukasza, która rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące jego zachowania w stosunku do ludzi a w szczególności Tamary, nałogu i samotności.
Finałowa Wigilia doskonale wpasowała się w świąteczny okres, kiedy czytałam powieść. Sądzę jednak, że będziecie zaskoczeni
niespodziankami, które miały miejsce w jej trakcie, nie mniej niż ja :)
„Tak to już czasami w życiu bywa, że trzeba wybrać. Albo wygodne życie, albo szczęśliwe. ” ****
Autorka na tak niewielu stronach zawarła nie tylko kilka zajmujących wątków, ale przede wszystkim barwnych bohaterów i przesłania, którymi śmiało możemy się kierować w naszym życiu.
Powinniśmy przeciwstawiać się krzywdzie swojej, ale i tej dostrzeganej ‘tuż za płotem’. Realizować marzenia, walczyć o samodzielność, poważnie traktować nastolatki, nie tłumić tego, co mamy do powiedzenia, bowiem tym sposobem można wiele stracić. Pomimo faktu, iż o uczuciach ciężko jest mówić, trzeba rozmawiać, wyjaśniać, zdobywać się na szczerość i kompromisy. A nie chować za rozciągniętym dresem topiąc demony w alkoholu… niestety pływają doskonale… Walczmy o swoje oraz nasze i pnijmy się po kolejnych stopniach w górę do pięknego życia, bo choć nieprzewidywalne, może warto iść jego ścieżkami razem niż obok siebie.
Podsumowując – „Serce z bibuły” to powieść o bezinteresownej pomocy, zaufaniu, wybaczeniu, przyjaźni, oddawaniu dobra oraz uciekaniu od szczęścia widocznego na horyzoncie. Cudowny klimat Jagodna zawładnął mną ponownie, jednocześnie udowadniając, że nie należy bezmyślnie godzić się z porażką, ale walczyć z losem i jego ‘darami’. Piękna i ciepła opowieść, która poprawia humor a równocześnie pokazuje co w życiu ważne. Lektura obowiązkowa dla wielbicieli polskich obyczajówek i pióra Karoliny Wilczyńskiej.
* K. Wilczyńska, "Serce z bibuły", Wyd. IV Strona, Poznań 2016, s. 18
** Tamże, s. 181
*** Tamże, s. 179
**** Tamże, s. 298
Informacje dodatkowe o Serce z bibuły:
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2016-10-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788379764884
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
ejotek
Sprawdzam ceny dla ciebie ...