„Świąteczna narzeczona” to utrzymana w bożonarodzeniowym, ciepłym klimacie komedia romantyczna. Hubert, lekkoduch, który nie ma zamiaru się ustatkować, przypadkiem zostaje wplątany w przedziwny układ, który początkowo nie jest mu na rękę, a który ostatecznie ma zamiar wykorzystać do własnych celów. Hubert jest właścicielem wydawnictwa Jankes i tuż przed Świętami chce pozyskać poczytną autorkę romansów historycznych, z którą jest jeden problem. Idalia Monaster ceni sobie wartości rodzinne. Mężczyzna w wyniku pomyłki zostaje przedstawiony jako narzeczony Matyldy – projektantki sukien ślubnych, która chcąc odzyskać pieniądze od nieuczciwej klientki pojawia się w wydawnictwie Huberta. W wyniku tego nieporozumienia Hubert zyskuje w oczach pisarki jako ustatkowany młody człowiek. Co wyniknie z tej pomyłki, sprawdzicie w powieści.
Powieść jest urocza, przepełniona genialnym humorem, który do mnie trafił idealnie i wprawił mnie w dobry nastrój na długi czas. To książka z rodzaju tych, które z powodzeniem mogłyby zostać zekranizowane. Pierwsza ustawiłabym się w kolejce po bilet, aby zobaczyć film. Akcja powieści dzieje się w grudniu i idealnie wprowadza czytelnika w świąteczny czas. Klimat Świąt jest w niej wyraźnie odczuwalny, jednak powieść nie ocieka lukrem, nie jest przesłodzona. Pomysł na fabułę nie jest być może specjalnie nowatorski, a książka jest ciut przewidywalna, jednak jest tak bardzo sympatyczna, że czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. I doskonale można przy niej odpocząć po ciężkim dniu. To króciutka opowieść, idealna na jeden wieczór. Sama historia mogłaby być odrobinę bardziej rozbudowana, jednak tak naprawdę niczego jej nie brakuje. Wszystkie wątki zostają domknięte, wątpliwości wyjaśnione, tajemnice odkryte. Po drodze jest tak dużo zabawnych, czasem wprawiających w konsternację sytuacji, że brzuch może rozboleć od śmiechu. Całość jest jednak przede wszystkim niezwykle ujmująca, a to co zaczyna łączyć bohaterów wypada urzekająco, choć niezbyt wiarygodnie. Nie za bardzo widać rozwój tego uczucia, nie do końca czuć między bohaterami chemię, dlatego ta relacja nie jest przekonująca. Akcja powieści jest wartka i dużo się dzieje już od samego początku, jednak może dzieje się to zbyt szybko, dlatego ciężko jest uwierzyć w rodzące się między Matyldą a Hubertem uczucie.
Jeśli szukacie czegoś lekkiego do poczytania, z czym przyjemnie spędzicie wieczór lub dwa, co skutecznie oderwie Was od problemów codzienności i znakomicie wprowadzi w świąteczny klimat, polecam „Świąteczną narzeczoną”. To niewymagająca i bardzo sympatyczna lektura, która właściwie czyta się sama.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2022-11-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
maitiri_books
Pewnego dnia Liwia, pobita przez narzeczonego, budzi się we wrocławskim szpitalu. Przyjaciółka proponuje Liwii, w ramach rekonwalescencji, wyjazd do...
W tej historii pomiędzy nie lubię a kocham jest bardzo cienka granica Zuzanna i Filip są asystentami znanej pary aktorskiej - Patrycji i Rafała....