Zastanawia mnie, na czym polega fenomen popularności tej książki. Może pojawia się w niej dużo świątecznych motywów oraz historia, która pozwala wierzyć, że dobro zawsze zwycięża.
„ Szczęście do wzięcia” to na pozór bajkowa opowieść przypominająca mi filmy familijne emitowane najczęściej w okresie Gwiazdki z optymistycznym przekazem, skłaniające do przemyśleń.
Jak ważne jest, by nigdy nie zostać obojętnym, by potrafić pomóc, gdy ktoś tej pomocy potrzebuje o tym opowiada niezwykła, ciepła i wzruszająca opowieść Jasona F. Wright i ma jeden podstawowy cel – sprawić, że szerzej otworzymy oczy i rozejrzymy się wokół siebie.
Książka niewielkich rozmiarów do przeczytania w jeden wieczór napisana prostym językiem. Nie oczarowała mnie stylem czy wybitną treścią, ale jednak poruszyła moje serce i ma w sobie coś niesamowitego. Ta niepozorna powiastka zrobiła niemałe zamieszanie za oceanem, gdzie rozpoczęła jedną z najpiękniejszych akcji charytatywnych w historii Stanów Zjednoczonych. Zainspirowała Amerykan do niesienia bezinteresownej pomocy, wprowadziła zwyczaj zbierania pieniędzy do słoika w ciągu całego roku i obdarowywania nimi potrzebujących w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Amerykanie zresztą chętnie i często angażują się w pomoc innym, chorym, poszkodowanym, biednym… już od najmłodszych lat.
„ Bożonarodzeniowy słoik „ to niejako symbol dobroczynności i nie chodzi tu o pieniądze, ale o prosty ludzki gest, dobry uczynek, który pozwoli przywrócić wiarę w drugiego człowieka. Pomagajmy innym nie odwracajmy wzroku, bo dobro powraca i to ze zdwojoną siłą, także wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy.
Tylko niestety ta historia jest tak bardzo amerykańska, bo Amerykanie naturalnie zauważają drugiego człowieka obok, rozumieją jego potrzeby. Dlaczego piszę niestety? Nie wiem czy to wina czasów, w jakich przyszło nam żyć, kiedy wydaje się, że najważniejszy to wyścig szczurów a przyjaźń, rodzina zostały zepchnięte na dalszy plan. Za dużo zarabiasz, jeździsz dobrym samochodem masz ładny dom, już jesteś podejrzany. Nikt ci nie pogratuluje a wręcz przeciwnie, będą szukać sposobu jakby dokuczyć, obgadać. Smutna ta nasza rzeczywistość, więc propagowanie książek, które zawierają tak optymistyczny przekaz, niosące w sobie mnóstwo nadziei i dobroci jest jak najbardziej na miejscu.
A może by tak już jutro powiedzieć komuś coś miłego, cokolwiek.
A może by tak życzyć komuś dobrego dnia tak bez powodu.
A może by tak pomóc komuś bezinteresownie nie oczekując nic w zamian.
A może by tak popatrzeć życzliwie na drugiego człowieka
Czyż nie żyło by się nam przyjemniej gdybyśmy się wszyscy o siebie troszczyli i wspierali?
A przede wszystkim uśmiechajmy się do siebie nawzajem i sami do siebie… w środku, w sercu, w duszy! Osiem gwiazdek dla książki za bardzo pozytywny przekaz.
„Darowane dobro zawsze powraca.”
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2015-10-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 168
Tytuł oryginału: Christmas Jars
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Zbigniew Kasprzyk
Dodał/a opinię: