Takeshi. Cień Śmierci


Tom 1 cyklu Takeshi
Ocena: 4.73 (11 głosów)
opis
Japonia inaczej Autorka przedstawiła nam w Takeshim dość intrygujący obraz futurystycznej Japonii. Daleko jej do współczesności, chociaż pojawiają się tu pewne elementy początkowo dla nas niezrozumiałe, nieznane. Już na pierwszych stronach czytamy o biomasie (czymkolwiek ona jest) czy o wozie, który wydaje się mieć duszę, potem spoglądamy z zaciekawieniem na holoportrety czy z pewną obawą próbujemy sobie wybobrażać biostrwory. Jednak cała historia sięga głębiej - wchodzimy w czas, kiedy to mieczem zdobywa się władzę, posłuch i szacunek, przy czym warto zaznaczyć, że ta walka na miecze wspomagana jest często bronią maszynową - takie poplątanie. W tej nowej, nieco enigmatycznej, mocno zamkniętej przestrzeni funkcjonują klany i zakony, które szkolą w sztuce walki, dyplomacji czy alchemii sieroty, dzieci wykupione oraz te, w których zamieszkuje pradawny demon, więc w sumie ich los przypieczętowany jest z góry. Wśród tych wszystkich tajemniczych, okrytych magiczną poświatą niezwykłości, żyją ludzie przeciętni - ot, pastuszek czy sprzedawca klusek, ale też jednostki uprzywilejowane wraz z całymi rodzinami - potocznie nazwalibyśmy ich władzą okręgu. Głównym bohaterem tej opowieści jest tytułowy Takeshi - niebezpieczny, doskonale wyszkolony przez Zakon Czarnej Wody wojownik. Czym się wyróżnia? Otóż ta żywa maszyna do zabijania musiała opuścić szeregi organizacji, która go wychowała - odtąd ukrywa się, odgrywając (przeważnie) wiejskiego przygłupa. Wiadomo jednak, że los w końcu się o niego upomni, a mężczyzna, który dotąd potrafił pozostać niezauważony, w końcu będzie musiał stanąć do walki z przeszłością i może nawet uda mu się wygrać jakąś przyszłość, chociaż nikt nie wróży mu spokojnego życia w chwale i dostatku. Jak się wkręcić? Przyznam szczerze, że mimo całej mojej sympatii dla prozy, którą do tej pory zaserwowała Kossakowska, tu kompletnie nie potrafiłam wbić się w klimat. Próbowałam - naprawdę! - skupić się na imionach, odkrywać kolejne tajemnice, zapamiętać te wszystkie zakony i ich przymioty... Bardzo chciałam być uczestnikiem tej historii, ale nie wyszło. O ile sama opowieść jest ciekawa - pomysł naprawdę bardzo mi się spodobał, o tyle całokształt zbił mnie z tropu, zdecydowanie. Nie mogłam wyłuskać z tej książki tak wielkiego dobra, jakiego oczekiwałam - wątki zmieniały się dynamicznie (o tak, na dynamizm tu nie ma co narzekać - tempo jest na poziomie), często gubiłam się w tej historii, wracałam, kartkowałam, żeby przypomnieć sobie choćby imię bohatera. Niestety czytanie nie wyszło mi - jak to mam w zwyczaju - płynnie, ale ciągnęłam tę opowieść przez blisko tydzień i wydaje mi się, że gdyby to nie był twór jednej z moich ulubionych autorek, to porzuciłabym tę książkę wielokrotnie. Na pewno jej ogromną zaletą jest język - często kolokwialny, czasem ocierający się o wulgaryzm - gładki, sprawnie wmanewrowany w sytuację - ociekający słodyczą, kiedy trzeba i cuchnący zgniłym mięchem w odpowiedniej chwili. Sama autorka napisała coś, co zmusiło mnie do zastanowienia się nad tą treścią, a na co początkowo nie zwróciłam w ogóle uwagi: "To jest film, który zawsze chciałam napisać" Po lekturze wróciłam do tego cytatu i przyznam, że tak - film byłby z tego doskonały i, patrząc na tę treść w ten właśnie sposób, ciekawią mnie dalsze losy Taheshiego, Haru (zakochanej po uszy nastolatki - księżniczki wiejskiej, która pragnie życia u boku swego wspaniałego wojownika), Fumiko (mającej wspólną przeszłość z Cieniem, a może też kawałek przyszłości?) czy Reima (mnicha, który sam nie wie, czy jeszcze jest człowiekiem czy może już nie do końca). Trochę obawiam się tego drugiego tomu, szczerze. Nie wiem, czym autorka mogłaby wypełnić jeszcze tę nietuzinkową przestrzeń, którą i tak trudno mi ogarnąć. Zapowiada się ciekawie, bo ostatnia scena niczego nie wyjaśnia (albo całkiem niewiele), pozostawiając czytelnika w lekkim osłupieniu i z takim błądzącym pytaniem na ustach: Co było dalej?

Informacje dodatkowe o Takeshi. Cień Śmierci:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2014-04-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7574-727-0
Liczba stron: 460
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Puchatka

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Takeshi. Cień Śmierci

Kup książkę Takeshi. Cień Śmierci

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Bramy Światłości: Tom 3
Maja Lidia Kossakowska0
Okładka ksiązki - Bramy Światłości: Tom 3

Nad wyprawą do Stref Poza Czasem zawisło widmo utraty Abaddona. Świadomość, że nie ma nikogo, kto rozpozna Światłość u kresu poszukiwań, odbiera wszelką...

Ruda Sfora
Maja Lidia Kossakowska 0
Okładka ksiązki - Ruda Sfora

Opowieść o jasnej i mrocznej stronie woli tworzenia Gdy zwycięża wiara ludzi przekonanych, że nie wierzą w nic, Ruda Sfora spopiela Świat i Zaświaty....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy