Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Przede wszystkim nie zaliczyłabym tego do kategorii kryminał/sensacja/thriller - to jest romans ze słabo muśniętym wątkiem kryminalnym. Plusem jest umiejscowienie hotelu "Zacisze" w Bieszczadach, do których mam ogromny sentyment i zawsze miło wspominam chwile tam spędzone. Niestety minusów jest całkiem sporo, a najbardziej raziło mnie, że akcja toczyła się niczym w brazylijskiej telenoweli. Daria Hajdukiewicz - córka właścicieli przewrażliwionych na punkcie rozkapryszonej dziewczyny i cackających się nad nią, jakby była złotą krową, zagrożonej ze strony wuja pałającego zemstą za wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat. Poznaje Marka, gdy ten przyjeżdża z grupą na wyjazd integracyjny do "Zacisza" i tu mamy opisy ich schadzek, niestety dość żenujące. Później gierki typu wyjdę za innego, ucieknę sprzed ołtarza, obiecam innemu, ale znów spróbuję wyjść za innego. Bracia, którzy giną w kolejności narodzin, ale wątek kompletnie spłycony i niedociągnięty,choć potencjał był. No i na koniec mdłe szczęśliwe zakończenie, interesowana Daria wychodzi za tego, który więcej zapłacił - jak mówiłam istna brazylijska telenowela. Jeśli ktoś potrzebuje wakacyjnego wytchnienia to książka się nada.
Informacje dodatkowe o Tam, gdzie rodzi się miłość:
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2015-02-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788376744254
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
dayna15
Sprawdzam ceny dla ciebie ...