Tamte dni, tamte noce


Tom 1 cyklu Tamte dni, tamte noce
Ocena: 4.71 (21 głosów)
opis

Jak dobrze wiecie romansy, literatura kobieca czy erotyki pojawiają się na moim blogu bardzo rzadko. Wolę czuć dreszczyk emocji i podskakiwać w fotelu czytając dobry horror niż zużywać tony chusteczek płacząc nas złamanymi sercami. Do sięgnięcia po tę pozycję skłoniły mnie recenzje przyjaciół oraz fakt, że nie jest to romans czy opowieść o miłości rodem z kart powieści Danielle Steel. Powiem, że sugerując się tematyką książki po cichutku liczyłam na smutne zakończenie, totalny brak happy endu, coś czego wystrzegają się autorzy literatury kobiecej. Jeśli choć raz jakaś osoba stała się dla was pępkiem świata, nie obiektem miłości tylko obsesji, to jest to lektura dla was. Piękna w swoim okropieństwie, zarazem odurzająca i smutna, jest to powieść, w której odnalazłam cząstkę siebie. 


Nastolatek Elio wraz ze swoim ojcem spędzają wakacje we włoskim kurorcie. Pewnego dnia na progu ich domu pojawia się pracujący nad doktoratem amerykański stypendysta Olivier. Ze względu na brak wolnych pokoi Elio jest zmuszony odstąpić mężczyźnie własne łóżko. Z początku podchodzi z dystansem do aroganckiego "uzurpatora" jednak początkowa niechęć przeradza się w fascynację, która z dnia na dzień staje się coraz większa. 


Czytaliście kiedyś Prousta? Jeśli jesteście zwolennikami jego prozy to jest to książka dla was (no
oczywiście jeśli nie jesteście homofobami i nie boicie się "brudnej" miłości). Oczywiście przesadą jest przyrównywanie Acimana do jednego z bardziej znanych francuskich pisarzy, jednak uważny czytelnik zauważy pewne podobieństwa. Po pierwsze oboje autorów nie boi się tworzyć długich, często nazbyt rozciągniętych zdań, które musimy przeczytać po kilka razy by w pełni zrozumieć ich

sens. Po drugie nie boją się używać języka lirycznego, pełnego odniesień do ludzkich emocji lecz jednocześnie oszczędnego. Zresztą Andre Aciman jest znany przede wszystkim ze swoich prac na temat Marcela Prousta. Sięgając po tę książkę liczyłam na coś innego, coś co pozwoli mi na ucieczkę od codzienności, wzruszy i skłoni do przemyśleń. Dla osoby heteroseksualnej, dla której środowisko LGBT jest niezbadane i obce, temat homoseksualizmu jest egzotyczny i pociągający. Tysiące ludzi ogląda filmy o miłości ludzi tej samej płci, do kina chodzą heteroseksualne pary a nawet całe rodziny. Ten sam fenomen dotyczy również literatury. W momencie kiedy nasze społeczeństwo stało się bardziej otwarte i tolerancyjne autorzy, którzy wcześniej pisali do szuflady, mogą zabłysnąć w blasku słońca i świat literacki dostaje w swoje ręce zakopane wcześniej perełki. Dla mnie książka "Tamte dni, tamte noce" jest skarbem, który będę długo pielęgnować. 


Tak naprawdę powieść Acimana to traktat o poszukiwaniu i odkrywaniu własnej tożsamości. Elio, w momencie kiedy go poznajemy, ma 17 lat. Jeszcze się waha, jeszcze sprawdza. Nie chce przyjąć do wiadomości, że jest homoseksualistą. Ten syn bogatych intelektualistów robi wszystko by zadowolić rodziców. Pamiętam jeden fragment jak podczas obiadu, mówi ojcu, że "prawie udało mu się z dziewczyną". Prawie. Dopiero jak w jego życiu pojawił się Olivier już dłużej nie mógł ukrywać swojego prawdziwego ja. Myślę, że to właśnie  próba zmiany samego siebie i walka z własną seksualnością sprawiła, że pierwsza "miłość" Elio powoli przekształciła się w obsesję. Wszystkie do tej pory szczelnie zamknięte w sercu i umyśle emocje wybuchły, zalewając młodego człowieka niczym lawa. Dobrze powiedziała jedna z recenzentek : "Ta książka jest gorąca" . Właśnie to słowo : gorąca, najlepiej oddaje cały klimat powieści. Jesteśmy we Włoszech, jest parno, słonecznie. Idealne miejsce na romans, perfekcyjna sceneria dla pożądania. Morska bryza, nagrzane kamienie, codzienne rytuały pływania, obiad, praca, kawa, miasto, goście i gdzieś w tym wszystkim milion nowych odcieni bólu, który towarzyszy rozłące z obiektem pożądania. Wprost czułam frustrację Elio, widziałam jego drgające podnieceniem mięśnie, jego ból stał się moim bólem a jego obsesja moją. Muszę przyznać, że jeszcze żaden autor w tak obrazowy a jednocześnie liryczny sposób, nie oddał targających bohaterem emocji. I choć autor nie boi się scen seksu i opisu cielesnej strony związku, to najwięcej tego "gorąca" i emocji znajdziemy jednak w umyśle naszego głównego bohatera a jednocześnie narratora. Nie wiem czy kiedykolwiek czytałam tak bogatą w szczegóły powieść, gdzie autor z pietyzmem i drobiazgowością opisuje targające postacią uczucia. Nasz bohater pożądał w sposób "żarłoczny" ,zaborczy, chciał wpełznąć pod skórę Oliviera, płynąć jego żyłami, stopić się z nim w jedną całość. Jeśli należycie do grupy wrażliwców płaczących przy 'Królu lwie" to przezornie zaopatrzcie się w pudełko chusteczek, będą potrzebne. A może i dwa pudełka? Kto wie. 


W powieści zachowana została pewnego rodzaju rytmiczność, szczególny (podobny troszkę do Philipa Rotha) sposób budowania narracji, który buduje również napięcie. Kiedy pojawia się ta pierwsza miłość, uczucie to zostanie poddane dogłębnej analizie. Nasz młody bohater zaczyna wymyślać setki możliwych scenariuszy, zastanawia się co powiedzieć młodemu przyjacielowi, jakich odpowiedzi może się spodziewać. Czy tego właśnie chce? W jego głowie rozgrywa się istna bitwa myśli, wojna wręcz. Sprawy są na bieżąco przemyślane i scenariusze modyfikowane wraz z pojawiającymi się nowymi informacjami. Wraz z rozwojem fabuły wzrasta też jej intensywność. Robi się parno a nad głowami wisi nam burzowa chmura. Następuje ten moment kiedy miłość rozkwita. Sex, spacery, wspólne pływanie w morzu i na końcu tragiczne rozstanie w Rzymie. A wszystko to jest szczere i właśnie ta szczerość pomiędzy dwoma młodymi mężczyznami stanowi o magii tej książki. To, że coś tak bezpostaciowego jak "pożądanie" można opisać tak wieloma słowami, z taką płynnością i integralnością stanowi o geniuszu samego autora.

Informacje dodatkowe o Tamte dni, tamte noce:

Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2018-01-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-63960-96-4
Liczba stron: 330
Tytuł oryginału: Call Me by Your Name
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Dodał/a opinię: Karolina Sulinska

więcej
Zobacz opinie o książce Tamte dni, tamte noce

Kup książkę Tamte dni, tamte noce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Osiem białych nocy
Andre Aciman0
Okładka ksiązki - Osiem białych nocy

Mężczyzna przed trzydziestką udaje się na przyjęcie bożonarodzeniowe na Manhattanie. Poznaje tam kobietę imieniem Clara. W ciągu następnego tygodnia oboje...

Wyjście z Egiptu
Andre Aciman0
Okładka ksiązki - Wyjście z Egiptu

"Wyjście z Egiptu" André Acimana można by, przez analogię z Proustem, nazwać poszukiwaniem utraconego miejsca. To miejsce, minione i utracone na zawsze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Niegasnący żar
Hannah Fielding
Niegasnący żar
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy