Powódź z 1997 roku bezpośrednio nie dotknęła ani mnie, ani okolicy. Nie pamiętam zbyt wiele z tamtego czasu – migawki z telewizora, w których ludzie układają worki z piaskiem, ze łzami w oczach tracą swój dobytek. I te gesty polskiej solidarności, kiedy ludzie prywatnie robili pospolite sąsiedzkie rudzenie. I Cegiełka na rzecz ofiar powodzi – „Moja i twoja nadzieja” czyli singiel charytatywny, wydany w tamtym czasie, na którym znalazło się pięć wersji utworu, w tym ta najbardziej znana, gdzie prócz Kaśki Nosowskiej w nagraniu uczestniczyli Edyta Bartosiewicz, Natalia Kukulska, Maryla Rodowicz, Joanna Prykowska, Patrycja Kosiarkiewicz, Renata Dąbkowska, Anna Świątczak, Czesław Niemen i Grzegorz Markowski.
Jest lipiec 1997 roku. Do Głuchołazów, przy granicy z Czechami, na wakacje przyjeżdża Józek. To teren kuzyna Darka oraz Grześka i Kacpra, więc chłopak będzie musiał działać na ich zasadach. Jednak co tu robić jak ciągle pada i pada. W ciągu kliku dni sytuacja staje się na tyle dynamiczna, że beztroskie zabawy idą w kąt, a chłopcy zostają zaangażowani w walkę z dużą wodą. Kiedy odkrywają zwłoki nastolatka ich życie wywraca się do góry nogami.
„Topiel” Jakuba Ćwieka to mocna historia, tym bardziej że inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Kiedy cała Polska walczy żywiołem, w chłopcach wciąż się tli nastoletnia iskierka i burza hormonów. Dorastanie nie zawsze jest łatwe. Przyjaźnie, choćby najbardziej trwałe, nie zawsze są na całe życie. Wydarzenia tamtego lata to dla Józka, Grześka, Kacpra i Darka przyspieszony kurs dorosłości.
Akcja przybiera na sile, jak woda w rzece podczas ulewnego deszczu. Początkowo jest statycznie – chłopcy psocą, poznają się i próbują zbudować na nowo hierarchię grupy. Gdy miasto zagrożone jest zalaniem, w piwnicach pojawia się woda, są przerwy w dostawie energii i odcięte telefony, tempo historii mocno przyspiesza.
Cenię u Ćwieka celność słowa. Opisy są krótkie, ale idealnie oddają klimat tamtych czasów. Historia porywa czytelnika, tak że z czasem wciąga w topiel wydarzeń. Lubię Ćwieka za czarny humor i kreację bohaterów – tych chłopaków da się lubić. Czytajcie „Topiel” - zalega w głowie i zmusza do wyciągania kolejnych wniosków.
Kiedy czytałam „Topiel” lało, i lało. A w niektórych miejscach Polski ogłoszono alarmy powodziowe. Czuwaj!
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020-06-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 386
Dodał/a opinię:
jutka
Krótkie wakacje Dzwoneczka nieomal kończą się tragedią. Gdy wróżka budzi się po wielomiesięcznej śpiączce, odkrywa, że całe życie, jakie znała, to tylko...
Nazywali go Krzyżem Południa. Od doliny Manassas po rzekę Rappahannock był wszędzie tam, gdzie synowie Konfederacji, brudni, obdarci i głodni, ale całym...