Okładka książki - Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL

Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL


Ocena: 6 (1 głosów)
opis

Z czym kojarzy Wam się PRL? Nie miałam okazji doświadczyć tego ustroju i znam go tylko z opowieści. Zawsze wyłaniał mi się z nich trudny do zrozumienia obraz. Zwłaszcza jeśli chodzi o pracę. Nie zliczę ile razy słyszałam powiedzenie "Czy się stoi, czy się leży, pięć tysięcy się należy" oraz opowieści o pracownikach spożywających w pracy alkohol, o działaniach nijak mających się do zachowania bezpieczeństwa i higieny pracy etc. Zdziwieniem napawał mnie fakt, że w skali kraju niemal nie występowało bezrobocie. Wydawało mi się, że w PRL ludzie chodzili do pracy bardziej towarzysko niż wypełniać obowiązki służbowe. Na lekcjach historii słyszałam co prawda o przodownikach pracy i o osiąganiu przez zakłady wydobywcze czy produkcyjne abstrakcyjnych setek procent normy. Nigdy jednak nie poświęciłam temu tematowi głębszej refleksji. Uznałam, że papier przyjmie wszystko i wkładałam te dane między bajki. Czytając reportaż Andrzeja Janikowskiego "Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL" nie raz przecierałam oczy ze zdumienia. Okazuje się, że faktycznie istniało współzawodnictwo pracy i to nie tylko wśród pracowników zakładów wydobywczych czy produkcyjnych, ale również między murarzami czy milicjantami. Ba! Nawet więźniowie prześcigali się w śróbowaniu norm. Początkowo opierało się to na społeczeństwie, które entuzjastycznie parło do odbudowy kraju zniszczonego w czasach wojny. Z czasem stało się to przekleństwem. Władze socjalistyczne chciały więcej i więcej nie zważając na to, że normy są już absurdalnie wysokie. Przodownicy pracy z czasem stracili w oczach innych pracowników wiele. Wcale się temu nie dziwię bo każdy chciał zwyczajnie żyć, a nie spędzać w pracy lwią część dnia otrzymując w zamian co najwyżej kiepskie wynagrodzenie. Przodownicy byli oczywiście lepiej wynagradzani i nagradzani, ale z drugiej strony nie były to też takie kokosy, dla których warto było się spalać. Część przodowników sprzyjała władzy, niektórzy zrobili nawet kariery polityczne. Część z kolei działała tylko celem poprawy bytu własnego i swoich bliskich. Niektórzy z kolei odwrócili się od władz PRL i dołączyli do ruchów walczących o wolność stając się nawet ich twarzami. Ostatecznie idea przodownictwa pracy umarła wraz z ustrojem socjalistycznym. Teraz mało kto o tym mówi, a nawet pamięta. Książka na pewno szczegółowo przedstawia ten temat i okaże się gratką dla pasjonatów historii najnowszej. Nie jest to pozycja pasjonująca, nieodkładalna, ale z natury rzeczy nie mogła taka być. Jest tu przedstawionych wiele faktów historycznych, dat i nazwisk, co sprawia że czytanie jest nieco monotonne. Niemniej jednak reportaż jest bardzo wartościowy jako pozycja służąca do usystematyzowania wiedzy na temat pracy w ustroju socjalistycznym.

Informacje dodatkowe o Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2023-03-16
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788382953305
Liczba stron: 288
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: patka_czyta_

więcej
Zobacz opinie o książce Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL

Kup książkę Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wiwisekcja zbrodni
Andrzej Janikowski0
Okładka ksiązki - Wiwisekcja zbrodni

W Parku Południowym we Wrocławiu znalezione zostają zwłoki mężczyzny. Parę dni później na terenie ogródków działkowych policja odnajduje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy