Seth Rafferty jest scenografem, który zna życie w Hollywood. Gdy poznaje Heather Wainwright wie, że to kolejna rozkapryszona gwiazdka, która do zaoferowania ma tylko swój wygląd. I nie myli się za bardzo, widząc reakcje dziewczyny, która myśli, że on jest tylko stolarzem i z tego powodu nie dorasta jej do pięt. Mężczyzna nie ma zamiaru wyprowadzać jej z błędu. Jednak mimo początkowej niechęci, tych dwoje ciągnie do siebie niewidzialna siła. Po spędzonej upojnej nocy, bohaterowie spotykają się ponownie na planie filmowym. Pociąg fizyczny tych dwojga widać w każdej chwili, gdy tylko znajdują się w tym samym pomieszczeniu. W takich chwilach Seth zauważa ukrytą za maską prawdziwą twarz dziewczyny i mimo wszystko chce by ujrzała ona światło dzienne. Czy pozornie tak różne osoby mają szansę na wspólną przyszłość?
Seth Rafferty mimo swojego pociągu do kobiet był naprawdę świetnie wykreowanym bohaterem. Miał nieciekawą przeszłość, ale nie ukrywał jej w wielkim świecie, wręcz przeciwnie doceniał, że dzięki niej jest teraz tym kim jest. Niezwykle czuły i pomocny. Wspierał swoich przyjaciół nawet, jeśli przez takie przysługi musiał radzić sobie z brudną robotą. Uparty, ale zazwyczaj w szczytnym celu. Nie lubił przemocy. Dodatkowo bardzo przystojny, dobrze zbudowany z cechami dominującymi.
A Heather. No cóż na początku zupełnie jej nie polubiłam. Była taką typową gwiazdką, która zadziera nosa, gdy coś nie idzie po jej myśli. Uważała, że osoby, które są na szczeblach kariery niżej niż ona nie są warci uwagi i wstydziła się z nimi pokazywać. Dopiero po czasie zostaje wyjaśnione dlaczego ta dziewczyna zachowuje się tak, a nie inaczej, dlaczego stale ukrywa się za wielkim murem pozorów. W końcu było mi jej żal, że musiała przez to przejść i w kolejnych etapach polubiłam tę dziewczyna i doceniłam to, że zdecydowała się pokazać swoje prawdziwe ja.
Jeśli chodzi o fabułę, to nie jest ona jakoś skomplikowana. Mamy bowiem teoretycznie trudny romans, który nie może wyjść na jaw. Ale jak to bywa w takich treściach, ona nie jest całkiem szczera, on coś ukrywa. A, gdy pojawia się zalążek uczucia bohaterowie uważają, że jest już za późno na wyznawanie prawdy. Ta jednak rządzi się swoimi prawami i musi w końcu wyjść na jaw. A wtedy dochodzi do przełomowych wydarzeń i wielkiego znaku zapytania.
Nie mogę Wam zdradzić więcej, ale przyznam, że mimo schematów i bardzo łatwej fabuły ja spędziłam czas bardzo miło z tą pozycją. Zaskoczyła mnie postać Setha, którego naprawdę polubiłam i doceniałam jego upór. Całość napisana jest prostym językiem, mamy sceny seksu, ale nie są one wulgarne i nie mamy też dużo takich zwrotów w treści co mi odpowiadało.
Muszę jednak stwierdzić, że tytuł i okładka nie bardzo mi pasowały do tej treści. Bowiem scenarzysta był uczuciowym facetem i jakoś określenie twardziel mi do niego nie pasowało.
Podsumowując, nie jest to wymagająca lektura. Po prostu historia na jeden góra dwa wieczory, podczas których będziecie śledzić losy dwójki różnych bohaterów, które w pewnym momencie się przeplatają. Nie zabraknie zabawnych i kąśliwych dialogów, drastycznych scen i tych romantycznych czy seksualnych. Widać zmianę bohaterów na lepsze wraz z upływem fabuły. Polecam tę książkę, jeśli lubicie dość schematyczne romanse ze scenami seksu i dogryzaniem.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2018-03-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 344
Tytuł oryginału: Star Struck
Dodał/a opinię:
Dominika Malinowska
ŻYWIOŁOWA NAMIĘTNOŚĆ GODNA PRZEDSTAWICIELA RODU PIERCE Obłędnie przystojny biznesmen przy stole konferencyjnym prezentuje się nienagannie. Jeśli chodzi...
Są bogaci, uparci i uwielbiają dominować. Nowa powieść Laurelin Paige przekracza granice grzechu! Sabrina Lind wciąż pamięta o tym, co wydarzyło się...