Ta seria miała potencjał żeby stać się prawdziwym hitem, ale niestety tak się nie stało. Zawsze w takich momentach zastanawiam się czego zabrakło? Pewnie, po prostu w danym czasie wyszło coś lepszego, co zgarnęło całą uwagę czytelników. A szkoda, bo mimo tego, że ta książka wyszła w 2011 roku, jej fabuła nie jest tak oklepana jak większości romansów paranormal jakie ukazują się teraz.
W tej książce nie mamy do czynienia ze schematem wilkołak-wampir/człowiek-wampir/wilkołak itp. Tu pojawia się coś innego. Rasa ludzi zwanych Psi, którzy wyzbyli się wszystkich emocji. Nie odczuwają nic - są bezdusznymi prawie robotami. A jednak główna bohaterka nie jest do końca taka jak jej pobratymcy - ona zaczyna odczuwać różne emocje i próbuje to jakoś ukrywać.
Później na horyzoncie pojawia się zmienny lampart, alfa watahy - Lucas i robi się jeszcze ciekawiej, bo mężczyzna coraz bardziej interesuje się tą bryłą lodu jaką wydaje się być Sascha.
Uczucie rozwijające się pomiędzy tą dwójką zostało tu bardzo dobrze wplecione w interesujący wątek kryminalny, a co najlepsze - nie dominuje nad nim. Nie ma się tutaj przesytu od scen erotycznych. Wszystko zostało dobrze zrównoważone.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze i nie było nawet momentu, w którym byłabym nią znudzona. Na pewno kiedyś sięgnę również po pozostałe części cyklu.
Informacje dodatkowe o W niewoli zmysłów:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011-11-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7648-991-9
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
Flusz
Sprawdzam ceny dla ciebie ...