Główna bohaterką książki jest Dioniza Remańska, zwana Dioną. To była policjantka, która w wyniku wielu pomówień i intryg swojego ówczesnego męża (obecnie byłego), odeszła z policji. Dionę poznajemy kiedy nie jest już policjantką i szuka swojego miejsca na świecie.
Dwa lata wcześniej zostaje zamordowany jej ojciec. Jako policjantka widzi wiele nieścisłości i niedociągnięć w prowadzonym śledztwie. A wg niej skazani mężczyźni, odsiadują wyrok za niewinność. Duch detektywistyczny Diony powoduje, że postanawia to sprawdzić przeprowadzając prywatne śledztwo.
Ojciec Diony był komendantem policji w Strzygomiu. Właśnie tam udaje się nasza bohaterka. Znajduje dach nad głową u rodziny jednego ze skazanych za zabicie jej ojca. Jego rodzina także uważa mężczyzn na niewinnych, dlatego pomagają Dionie zapewniając jej kamuflaż. W miasteczku rozchodzi się wieść o jej odwiedzinach jako kuzynki Agaty Drawicz, żony jednego ze skazanych. Dzięki temu Diona weszła w hermetyczne środowisko tzw wioski kłamców, gdzie nie wiadomo kto mówi prawdę i komu wierzyć. Nie trudno się domyślić, że w sprawie swojego ojca Diona trafiła na mur milczenia. Stopniowo udaje jej się przez niego przebić.
Czy Diona przekona ludzi do mówienia? Czy znajdzie prawdziwego mordercę swojego ojca? Czy mężczyźni odsiadujący wyrok za morderstwo są winni tego czynu?
To moja pierwsza przygoda z Hanną Greń. I wiem, że nie ostatnia. W najbliższym czasie zamierzam nadrobić całą serię o Dionizie Remańskiej, w końcu wkrótce zostaje wydany kolejny tom.
Pani Hania pisze lekkim językiem, dzięki któremu czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Bardzo polubiłam Dionę. To sympatyczna dziewczyna, ale kiedy trzeba potrafi użyć swojego ciętego języka. Momentami jej wypowiedzi powodowały, że nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.
Przy boku Diony pojawił się przystojny policjant Marcin. Powiem Wam, że bardzo mi się spodobał i coś czuję, że ciągnie go do naszej Diony. Kibicuję im i mam nadzieję, że Pani Hania w późniejszych tomach połączy ich w parę. To właśnie Marcin pomagał Dionie rozwikłać zagadkę śmierci ojca.
,,Wioska kłamców" to nie jest ciężki kryminał. Powiedziałabym raczej lżejszego kalibru. Znajdziemy tu zbrodnię, intrygę, pojawiają się też niewielkie znamiona obyczajówki, ale jest też humor. To właśnie ta subtelna dawka humoru sprawiła, że chciało mi się to czytać i czytać. Więc kończę pisać i lecę czytać dalsze losy Diony.
Polecam
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020-01-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 334
Tytuł oryginału: Wioska kłamców
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Magdalena Górska
Aspirant Konstanty Nakański prowadzi sprawę zabójstwa. Śledztwo przebiega opornie, gdyż policjant nie może znaleźć żadnego powodu, dla którego ktoś miałby...
W TRÓJKĄCIE BESKIDZKIM Mroczne powieści pełne zbrodni i tajemnic wywodzących się z ciemnej strony ludzkiej natury. Dwudziestoletnia Beata Szymanowska...