"Wybrzeże Snów" Marii Zdybskiej to trzeci tom z cyklu "Krucze Serce". Powieść należy do fantastyki. Książka jest po prostu idealnym zakończeniem trylogii. Nie mogłam się doczekać, aż wreszcie przeczytam tę książkę zwłaszcza po zakończeniu poprzedniego tomu, czyli "Jeziora Cieni". Zakończenie po prostu złamało mi serce. W każdym razie tak samo jak w poprzednich częściach tej serii autorka przeszła samą siebie. Książka jest po prostu rewelacyjna. A ja jestem oniemiała jej talentem. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała tę przyjemność, żeby przeczytać inne książki tej autorki. Kocham tę serię całym sercem. Nie przypomina mi niczego, co do tej pory przeczytałam.
Gorąco polecam.
No dobrze to chyba już czas przejść do najważniejszego, czyli fabuły. O czym jest "Wybrzeże Snów"?
No cóż, a więc Lirr straciła dosłownie wszystko poza obietnicą zemsty na siedmiu magach Kręgu. I tylko wątła nadzieja na odzyskanie Raidena nie pozwala jej poddać się rozpaczy.
Czy Lirr uda się odzyskać Rena? Przekonajcie się sami!
Jest to przepiękna historia o miłości, która jest potężniejsza niż śmierć czy przeznaczenie.
Lirr jest pełna determinacji. Tylko czy to wystarczy?
Powieść przepełniona jest mnóstwem emocji, zwrotów akcji, ale przede wszystkiem przepełniona jest magią.
Już to mówiłam, ale powtórzę jeszcze raz. Polecam całe "Krucze Serce". Zdecydowanie warto.
Wydawnictwo: Inanna
Data wydania: 2020-08-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 415
Tytuł oryginału: Wybrzeże Snów
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Roksana
Mury Irkalli drżą. Inanna, sumeryjska bogini miłości i wojny, przez wieki znana była pod wieloma imionami. Teraz usiłuje żyć jak zwykła śmiertelniczka...
Czasami dwie dusze łączy więź silniejsza niż śmierć. Ona – przybrana córka pirata, uratowana z morskiej kipieli. W jej przeszłości ukryty...