Kiedy decyduję się na kryminał, zawsze oczekuję od niego dwóch rzeczy: aby był nieprzewidywalny i kończył się z wielkim hukiem, który będę jeszcze wspominać przez długi czas. Z pierwszym tomem serii NYPD Red – „Scenariusz mordercy”, zaryzykowałam i to mi się opłaciło! Nie dość, że lektura wciągnęła mnie bez końca, to na dodatek poznałam dwóch świetnych pisarz tego gatunku. Dlatego, nie zastanawiając się zbyt długo, czym prędzej sięgnęłam po drugą część powieści o wyjątkowym oddziale policji z Nowego Yorku.
Detektywi Zach Jordan i Kylie MacDonald zostają wezwani do Central Parku, gdzie zostało znalezione ciało Evelyn Parker-Steele. Okazuje się, że kobieta jest już czwartą ofiarą mordercy, okrzykniętego mianem „Czyściciela”. Na własną rękę wymierza on sprawiedliwość na tych, którzy popełnili zbrodnie, ale zostali oczyszczeni z wszelkich stawianych ich zarzutów. Tylko od tej dwójki policjantów zależy, czy zdążą na czas prawidłowo wytypować kolejną ofiarę Czyściciela.
James Patterson i Marshall Karp to mistrzowie w nadawaniu pseudonimów swoim zbrodniarzom. Tym razem mamy do czynienia z „Czyścicielem” – bezwzględnym mordercą, któremu nie podobają się orzeczenia sądów w sprawie innych oprawców. Pomimo to, że „Czyściciela” poznajemy już na samym początku, to akcja ani na moment nie zwalnia i potrafi zaskakiwać na każdym kroku. Doskonale widać, że autorzy wyciągnęli wnioski z poprzedniej części i podnieśli sobie poprzeczkę. Dlatego też, druga część okazała się zdecydowanie lepsza od „Scenariusza mordercy”.
Jak już wspominałam, książka wciąga już od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca. Mimo, że w połowie lektury byłam prawie pewna, jaki będzie wynik śledztwa, to przyznaję, że powieść czytałam z wielkim zaciekawieniem. A i tak na końcu okazało się, że zostałam naprowadzona na złą drogę i tożsamość „Czyściciela” okazała się zupełnie inna, niż od początku podejrzewałam! Takie traktowanie czytelnika zasługuje na duży plus! Autorzy powoli i stopniowo odsłaniali karty. Zarówno wątek zabójstwa Enza przez dwóch przyjaciół (drugie śledztwo prowadzone w tym samym czasie), jak i tajemnicze zbrodnie „Czyściciela” świetnie się ze sobą przeplatały. To, co wspólnymi siłami stworzyli obaj pisarze, powinno się traktować jako wzór do tworzenia naprawdę wyśmienitych kryminałów.
Autorzy proponują nam również, rozgrywające się w tle, prywatne wątki głównych bohaterów. Od pierwszej części Zach i Kylie byli moimi ulubieńcami, to tym razem naprzód wysunęła się Cheryl, pracująca jako psychiatra w tej samej jednostce policyjnej. Po nieudanym związku dwójki detektywów, Zach związał się z Cheryl, a ich wspólne relacje były przedstawione w naprawdę emocjonalny sposób. Do tego sama Kylie boryka się z własnymi problemami. Codziennie wraca do domu, myśląc tylko o tym, w jakim stanie znajdzie uzależnionego od leków, męża. Jednak pomimo wszystkich zawirowań życiowych, Jordan i MacDonald tworzą w pracy zgrany duet, z powodzeniem doprowadzając każde śledztwo do samego końca.
„Zdążę cię zabić” jest to kolejna propozycja, którą mogę polecić z czystym sumieniem. To idealna powieść zarówno dla miłośników kryminału, jak i dopiero zaczynających swoją czytelniczą przygodę z tym gatunkiem. Warto sięgnąć po książki obu panów, bo na pewno lektura ich dzieł, nie będzie czasem straconym.
Informacje dodatkowe o Zdążę cię zabić:
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2016-03-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788327616937
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Agnieszka Michalska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...