"Złoty róg" to kolejna już książka z serii o przygodach dociekliwej pani profesorowej Zofii Szczupaczyńskiej, którą przeczytałam. Tym razem pisarski duet Dehnela i Tarczyńskiego przedstawia interesujący obrazek z Krakowa na przełomie XIX i XX w. z intrygą osnutą wokół "Wesela" Wyspiańskiego.
Moim zdaniem, największą zaletą tego utworu jest właśnie dokładnie, ze smaczkiem odtworzony obraz dawnego Krakowa, ze szczegółami i detalami, no i to barwne słownictwo, te cudowne opisy ubrań ówczesnych krakowian. Te śnieżnobiałe, wykrochmalone kołnierzyki, dopasowane surduty, te "welwetowe wyłogi karmazynowej marynarki", lekkie paltoty, no i kreacje pani Zofii Szczupaczyńskiej, prawie zapierające dech w piersiach, jak choćby ta:
"suknia z czarnego aksamitu rozszerzała się ku ziemi szerokimi rozcięciami, spod których pobłyskiwały plisy z szafirowej satyny. Wyżej bolerko z długimi rękawami, ozdobione szamerowaniami z takiegoż szafirowego sutaszu, opinało ramiona, z których zwieszała się, rzucona jakby od niechcenia, sobolowa etola(...)".
Główna bohaterka po rozwiązaniu już trzech zagadek, opisywanych we wcześniejszych książkach wspomnianego już duetu pisarskiego, nadal pozostaje w dobrej formie. Pani profesorowa, ważna postać krakowskiej socjety, zacna matrona, jest jak zwykle inteligentna, błyskotliwa i szybko rozwiązuje zagadkę tajemniczej śmierci młodego człowieka, która jest związana ze zniknięciem cennego zegarka z Muzeum Czartoryskich. W tle tej kryminalnej historii toczącej się w trudnych czasach zaborów pojawiają się znane nam postaci: Lucjan Rydel, Tetmajer, Żeleński, Wyspiański.
Sama intryga, niestety, niezbyt mi się podobała. Trochę zagmatwana i jak dla mnie mało przejrzysta. Nie znaczy to jednak, że nie sięgnę po kolejny tom przygód pani profesorowej, który mam nadzieję, niedługo powstanie. Może w nowej powieści rozwinie się wątek romansowy, który nieoczekiwanie pojawił się w "Złotym rogu".
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-11-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
MagdaKa
Profesorowa Szczupaczyńska na tropie nowej zbrodni. Dekadencja, wirujący stolik i zbrodniarz z zaświatów. Jesień roku 1898. W Genewie zamachowiec...
Pod willą Rożnowskich wielkie zbiegowisko – Wisła wyrzuciła na brzeg zwłoki młodej dziewczyny. W domu profesorostwa Szczupaczyńskich nie mniejsza...